tag:blogger.com,1999:blog-664894264392063143.post5039168600594687189..comments2024-03-29T11:44:15.827+01:00Comments on Gosia Oszczędza: Sklep czy bazarek? Owocowy dylemat świadomego konsumentaGosiahttp://www.blogger.com/profile/10177152868992337018noreply@blogger.comBlogger9125tag:blogger.com,1999:blog-664894264392063143.post-43725534045353450722019-08-07T20:32:01.926+02:002019-08-07T20:32:01.926+02:00Ja przede wszystkim teraz robię zakupy w sklepach ...Ja przede wszystkim teraz robię zakupy w sklepach internetowych i jestem bardzo zadowolona z takiego faktu. Czytałam również, na stronie <a href="https://www.cashbill.pl/blog/e-commerce/bledy-w-zarzadzaniu-sklepem-internetowym-jak-ich-uniknac/" rel="nofollow">https://www.cashbill.pl/blog/e-commerce/bledy-w-zarzadzaniu-sklepem-internetowym-jak-ich-uniknac/</a> o błędach w zarządzaniu sklepem online. Więc ja nie zamierzam ich popełniać.Karolina Zarębskahttps://www.blogger.com/profile/11763306230374975288noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-664894264392063143.post-29251569755561642322014-06-23T18:57:18.480+02:002014-06-23T18:57:18.480+02:00Przedsiębiorcza od dziecka! ;-)Przedsiębiorcza od dziecka! ;-)Gosiahttps://www.blogger.com/profile/10177152868992337018noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-664894264392063143.post-46270153991928844352014-06-23T15:05:20.781+02:002014-06-23T15:05:20.781+02:00" Kupowania owoców prosto z pola lub sadu&quo..." Kupowania owoców prosto z pola lub sadu" - pamiętam, jak za dzieciaka u cioci w Niemczech chodziliśmy na truskawki, które samemu zrywaliśmy. Połowa lądowała w brzuszku, a druga połowa w koszyczku. Kosztowała tylko ta druga połowa :D<br /><br />Pozdrawiam!Magdahttp://finansenaobcasach.infonoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-664894264392063143.post-25616661290921434342014-06-22T21:04:29.319+02:002014-06-22T21:04:29.319+02:00Znam kilka warzywniaczków (takich kiosków nawet) g...Znam kilka warzywniaczków (takich kiosków nawet) gdzie mam pewność, że warzywa i owoce są z domowego biznesu. Długo szukałam, ale znalazłam - naprawdę warto :-)Gosiahttps://www.blogger.com/profile/10177152868992337018noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-664894264392063143.post-14898871980074640372014-06-20T12:33:32.360+02:002014-06-20T12:33:32.360+02:00W większych miastach jest bardzo trudno znaleźć ja...W większych miastach jest bardzo trudno znaleźć jakikolwiek warzywniak zaopatrujący się u "producentów". Właściciele kupują w hurtowniach, na giełdach - tak samo jak większe sklepy. Wystarczy zapytać sprzedawcw ;)<br /><br />Kupno od producentów - np. lokalnych jest znacznie trudniejsze, ale możliwe. Np. we Wrocławiu w soboty koło rynku można kupić na specjalnym bazarku, i to nie tylko warzywa ;) W każdym większym mieście co jakiś czas da radę, ba nawet od działkowiczów da radę kupić świeże wazywa czy owoce ich produkcji, ale raczej takich rarytasów nie znajdziemy w pobliskim warzywniaku. Jedynym plusem kupowania w warzywniaku jest wspieranie drobnicy - zamiast właścicieli wielkopowierzchnioych sklepów.Arikhttp://schudne.netnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-664894264392063143.post-80424990788599803222014-06-18T23:40:15.365+02:002014-06-18T23:40:15.365+02:00Zaufany sprzedawca to czasem najlepszy sprzymierze...Zaufany sprzedawca to czasem najlepszy sprzymierzeniec na zakupach :-)Gosiahttps://www.blogger.com/profile/10177152868992337018noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-664894264392063143.post-16893539201668314972014-06-18T15:38:01.537+02:002014-06-18T15:38:01.537+02:00Dziękuję za polecenie :)
Warzywa często kupuję w m...Dziękuję za polecenie :)<br />Warzywa często kupuję w marketach, niektóre owoce też (ananasy, banany, kiwi), ale truskawek w czerwcu to jakoś sobie nie wyobrażam z marketu. Muszą być od mojej ulubionej pani z warzywniaka, która zawsze zostawi mi na dżemy i nalewki ładnych owoców tyle, ile chcę. Pewnie pochodzą z targowiska na Zjazdowej, jak owoce w wielu budkach w Łodzi, ale nie szkodzi - mam obok inny warzywniak, z lokalnymi dostawcami i tam mają brzydkie truskawki ;) Podsumowując - dla mnie akurat jeśli chodzi o owoce i warzywa liczy się nie tylko sam produkt, ale też człowiek, który go sprzedaje i to, że znając mnie, zawsze da mi świeże warzywa i owoce. Agnieszkahttp://www.biznesoweinfo.plnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-664894264392063143.post-55668534173903311532014-06-18T14:50:15.636+02:002014-06-18T14:50:15.636+02:00Niestety to problem większych miast. Ale naprawdę ...Niestety to problem większych miast. Ale naprawdę warto znaleźć taki bazarek/targ w swojej okolicy. Polecam też porozmawiać (a najlepiej zakolegować się) ze sprzedawcą - to też może dużo zdziałać ;-)Gosiahttps://www.blogger.com/profile/10177152868992337018noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-664894264392063143.post-64884546100660657762014-06-18T14:32:37.331+02:002014-06-18T14:32:37.331+02:00Rzeczywiscie, kupno u producenta albo na wsi to na...Rzeczywiscie, kupno u producenta albo na wsi to najlepsze rozwiazanie. W Warszawie niestety prawie wszystkie markety i wlasciciele budek zaopatruja sie w tym samym miejscu: na wielkim targowisku w Broniszach, czynnym 24h/ dobe:( Dobry bazarek w okolicy albo warzywniak to jednak wielki skarb...Kasiahttp://www.kasanaobcasach.plnoreply@blogger.com