środa, 8 stycznia 2014

2013 - Podsumowanie pierwszego "roku" oszczędzania

flickr.com
Trudno podsumować pierwszy rok oszczędzania, jeśli zaczęliśmy oszczędzać w połowie października :-D Mimo to, koniec roku i początek nowego to wspaniała okazja, żeby podsumować dotychczasowe wyczyny. Dziś zapraszam na wpis, z którego dowiecie się między innymi:

  1. Ile zaoszczędziliśmy?
  2. Jakie wnioski wyciągnęliśmy z pierwszych trzech miesięcy oszczędzania?
  3. Czy było warto?
  4. Dlaczego nie straciliśmy motywacji?
Jeśli jesteś na początku swojej drogi do oszczędzania koniecznie przeczytaj ten wpis - być może moje doświadczenia zmotywują Cię do oszczędzania.

1. Ile zaoszczędziliśmy?

Dokładnie 10% naszych zarobków. trudno jest mi w tym momencie ocenić czy to względnie dużo. Na pewno więcej niż 0, czyli tyle, ile udało się nam oszczędzić wcześniej. Zaliczam więc w kategorii ogromnego sukcesu :-)

2. Jakie wnioski wyciągnęliśmy z pierwszych trzech miesięcy oszczędzania?

  • Od kiedy zaczęliśmy spisywać nasze wydatki i uświadomiliśmy sobie ile pieniędzy przechodzi przez nasze palce niezauważone, dużo częściej w sklepach pytam się "czy naprawdę tego potrzebuję?"
  • Podstawą stabilności finansowej jest kontrola i planowanie domowego budżetu! Dziś już nie wyobrażam sobie życia bez takiego bezpiecznego planu.
  • Wzrost oszczędności jest miły dla oka :-)
  • Jeśli jesteś w związku, ważne jest wspólne dążenie do celów finansowych.
3. Czy było warto?

Oczywiście, że było warto. Gdybym uznała inaczej nie kontynuowałabym tej przygody w 2014.

4.  Dlaczego nie straciliśmy motywacji?
  • Dlatego, że od początku weszliśmy w oszczędzanie jako para.
  • Dlatego, że już od pierwszego miesiąca widzieliśmy zyski z naszych oszczędności (świetny efekt psychologiczny)
  • Dlatego, że ustaliliśmy nasze długoterminowe cele.
  • Dlatego, że poczucie finansowej kontroli i świadomość, że nawet nieprzewidziane niespodzianki finansowe nie są w stanie mnie zrujnować, jest dużo przyjemniejsze niż finansowa niepewność i strach,  że nie starczy do pierwszego.


Ten wpis mam nadzieję, że Cię zachęci i przekona, że oszczędzanie nie jest wyrzeczeniem, tylko obietnicą lepszej przyszłości.




Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś to koniecznie polub 
A jeśli wolisz to możesz znaleźć 

4 komentarze:

  1. Gratuluję. Najgorsze są pierwsze miesiące, gdy trzeba swoje życie odpowiednio uporządkować pod kątem oszczędzania. Później człowiek już się uzależnia i jest łatwiej. No i jest przyjemniej dla oka, widząc, że nasze oszczędności się powiększają.

    Życzę powodzenia. Chętnie będę tutaj zaglądał. Mam nadzieję, że nie zabraknie Ci motywacji do pisania :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki za wsparcie! Chyba świadomość, że oszczędności "pęcznieją" to najlepsza motywacja :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Patrząc na Twoje wpisy, pełne zapału i entuzjazmu, widzę, że motywacji Ci nie brakuje :).

      Prawdziwy sprawdzian przyjdzie, kiedy pojawią się pierwsze poważniejsze, nieplanowane wydatki. Mam nadzieję, że oszczędności to przetrzymają :).

      Usuń
  3. W grudniu (przed samymi świętami!!!) trafiła się nie zaplanowana naprawa auta. Przebrnęliśmy bez naruszania oszczędności, ale ten mały test pokazał, że mimo planów czasem zdarzają się jakieś wyskoki.

    Zobaczymy jak pójdzie z większymi :-)

    OdpowiedzUsuń