Większość postanowień noworocznych wygląda tak samo. Niestety często wyglądają tak samo i to każdego roku. Numerami jeden jest schudnę, zacznę oszczędzać i rzucę palenie.
Czy zacznę oszczędzać lub ogarnę swoje finanse brzmi przekonująco? No niekoniecznie. A czy jeśli nie jesteśmy do tego przekonani to mamy szanse na wytrwanie w tym postanowieniu? No też raczej nie.
Pierwsza zmiana, która musi zostać wprowadzona to zamiana postanowień na cele. Posłuchajcie podcastu Michała - dużo dobrego powiedział o celach i planowaniu :) Cele muszą być konkretne i realne, a jeśli chodzi o finanse to zdecydowanie ich jasne sprecyzowanie pomoże Ci wytrwać w dążeniu do nich.
Żeby się nie rozdrabniać wystarczą Ci 3 cele. Takie najważniejsze i kluczowe dla Waszych finansów. Ja też mam takie cele - razem będzie się realizować je dużo łatwiej :-)
Cel 1: Podniesienie swojej wartości netto
Jak zwiększyć swoją wartość netto? Bardzo łatwo - wystarczy zmniejszyć długi i powiększyć aktywa. Czyli banał :-) A tak poważnie to zachęcam do zaatakowania długów, bo do pomnażania oszczędności zachęcać Was chyba nie muszę.
Cel 2: Zwiększenie zarobków
Każdy kto wie już trochę o finansach wie, że najlepszym sposobem jest ograniczenie wydatków i zwiększenie zarobków. Po pierwsze w nowym roku warto zorganizować sobie podwyżkę w dotychczasowej pracy, poszukać nowej albo znaleźć jakieś zajęcie dodatkowe.
Ja w 2016 r. będę skupiać się na dodatkowych dochodach. Pewne postępy w tym temacie już mam, ale dużo jeszcze przede mną. Jak szukać dodatkowych dochodów? Będziemy szukać razem :-)
Cel 3: Kontrolowanie finansów
Czyli po pierwsze budżetowanie i planowanie budżetu. Planowanie swoich wydatków pomoże pilnować ustalonych granic, a kontrolowanie ich zapewni kontrolę. Najpierw sprawdzamy gdzie nasze pieniądze chodzą (czyli zapisujemy wydatki), a później wyznaczamy im drogi, którymi chcemy, żeby chodziły (czyli planujemy miesięczne i roczne budżety).
U mnie niestety trudno wrócić do nawyku zapisywania wydatków (tłumaczę to sobie nawałem pracy), ale będę się starać. Wasze komentarze pod podsumowaniami to najlepsza motywacja :-)
Mam nadzieję, że te trzy proste (i bardzo łatwe w wykonaniu) cele będą Wam towarzyszyć przez cały 2016 rok. W chwilach zwątpienia zapraszam do mnie - wspólne motywowanie się potrafi zdziałać cuda :-)
Pod tym wpisem otwieram też koncert życzeń. Możecie wpisywać tematy, które chcielibyście, abym poruszyła w Nowym Roku :-) Niestety nie mogę obiecać, że wszystkie życzenia spełnię, ale te najpopularniejsze (i przede wszystkim te o których mam jakieś pojęcie) postaram się tu wrzucić :-)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś to koniecznie polub
A jeśli wolisz to możesz znaleźć
oj mam nadzieję że w 2016 dużo się u mnie zmieni w finansach :)
OdpowiedzUsuńJa też podjęłam walkę z wydatkami. Ciężko zmobliozwać się do zapisywania każdego, nawet małego zakupu. Pozdrawiam Marta
OdpowiedzUsuńHej,
OdpowiedzUsuńchętnie przeczytalabym (i myślę, ze nie tylko ja) wpis "mieszkaniowy". Kredyt to jedno, ale dochodzi zawsze cała masa opłat "dookoła" - prowizja, jakieś ubezpieczenie, podatek PCC, koszty notariusza etc. Jak to się kształtuje? Plus kwestia kosztów dodatkowych na samo mieszkanie - podstawowe ubezpieczenie, wyposażenie, remont itd.
Pozdrawiam,
Magda
Wpis(y) mieszkaniowe leżą w szkicach już od lata! Cały czas wydaje mi się, że są takie mało fachowe, a bardziej emocjonalne... Ale wpisuję na szczyt listy, bo już kilka osób pisało do mnie w tej sprawie :-)
UsuńNo to tym bardziej trzeba publikować! A emocjonalna strona też jest ważna i warto o niej poczytać :)
UsuńJa też na nie czekam :)publikować proszę :D
UsuńHej Gosiu! Powodzenia w osiąganiu celów!
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o zapisywanie wydatków to ja doszłam już do tego etapu, że jak mi się o 5 zł nie zgadza to jest mi źle. Lubię za to, kiedy wszystko co do grosza uda mi się spisać - mam wtedy mega satysfakcję :)
Co do tematyki wpisów, chętnie poznałabym jakieś sposoby na dodatkowe pieniądze - pomysły na jakieś dodatkowe zlecenia po pracy, itp.
Przyznam też że bliski jest mi temat kredytu, bo rozmyślam o takowym w perspektywie 3-4 lat.
Gosiu, także dołączam się do życzeń o wpisy mieszkaniowe :) Trzy cele wdrażam u siebie od dłuższego czasu, ale idzie mi to w ślimaczym tempie, ale nie poddaję się. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńłatwo jest takie fos zaplanowac ale wprowaddzić w życię to już jest coś ja po miesiącu odpuściłem ;/
OdpowiedzUsuńZ tym zwiększeniem zarobków wcale nie jest tak łatwo ;/ od 2 lat nie mogę nic lepszego znaleźć
UsuńA tam ja po miesiącu znalazłem lepszą pracę, jak się chce to się wszystko da
UsuńDroga Gosiu, nie ustawaj w kontroli, zapisywaniu a w szczególności w analizowaniu wydatków :-)
OdpowiedzUsuńStanowczo wpis mieszkaniowy!
OdpowiedzUsuńMasz rację, że trzeba sobie ustalić cel, ktory jest możliwy do osiągnięcia. U mnie w tym roku mało ambitnie, ale biorąc pod uwagę, że złożyłam wypowiedzenie w pracy i przez najbliższe 3-4miesiace na pewno nie bede szukała czegoś nowego to cel tez nie mógł byc imponujący:) także ja w tym roku na pewno nie zwiększę zarobków a wręcz przeciwnie. Drastycznie spadną.
Anna
Świetne cele, ja również mam taki plan, żeby odkładać co miesiąc minimum 500zł. Fajnie jakby się udało więcej:)
OdpowiedzUsuńPowodzenia!
Cele wspaniałe. Trzymam kciuki, żeby udało Ci się je zrealizować... może uda Ci się też rzucić palenie? ;> to okropny nałóg!
OdpowiedzUsuńCzytałem już takie posty na blogach i śmieszy mnie to że po roku pojawiają się te same posty i nigdy nikomu nic z tego nie wychodzi :D
Usuń@Warus na szczęście moje cele z ubiegłych lat udało się zrealizować :-)
Usuń@Jarosław - luty to mój miesiąc bez papierosów :-)
UsuńMam nadzieję, że się uda!
Gosiu, dzięki blogowi na koncie uzbierała się spora kwota oszczędności. Czekam z niecierpliwością na podsumowanie stycznia ;)
OdpowiedzUsuńHeh :) dziękuję za wyróżnienie mojego komentarza. Blog czytam od dawna jednak to był mój debiut. Będę częściej brać udział w dyskusjach, zwłaszcza, że często są tak wartościowe jak wpisy. Blog napisany prosto, zrozumiale a najbardziej oczywiście cieszą wpisy z cyferkami. Chyba każdy lubi się porównywać... Dla mnie jest to bardzo motywujące. Można żyć za tak niewiele? Oczywiście, że można! Wystarczy tylko dobrze się zorganizować :)
OdpowiedzUsuńDorota
Zainspirowały twoim blogiem postanowiłem stworzyć coś podobnego ale trochę z innej perspektywy. Życzę sukcesów z postanowieniami i w wolnej chwili zwpraszsm na misja2000.blog.pl
OdpowiedzUsuńciekawe ;)
OdpowiedzUsuńJa co roku zwiększam zarobki choćby o 200 zł ale z roku na rok coraz więcej a moim głównym celem jest wybudowanie własnego domu :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńpodcasty Michała zawsze w cenie
OdpowiedzUsuńSystematyczne podnoszenie swoich dochodów jest równie ważne jak kontrola wydatków. I nie ma, że się nie da. Jeśli w pracy na etacie nie ma możliwości negocjacji wypłaty to zawsze można uderzyć w inne miejsce, w którym można zarobić parę dodatkowych groszy, a dzięki temu generować większe oszczędności.
OdpowiedzUsuńsuper ;)
OdpowiedzUsuńGosiu, kiedy wrzucisz aktualizację swojej wartości netto? Bardzo na Ciebie czekamy!
OdpowiedzUsuńNa pierwszym miejscu jeśli chodzi o plany na rok 2016 było auto w leasingu z dwóch głównych powodów. Pierwszy główny to optymalizacja kosztów a więc wliczenie auta do kosztów prowadzenia działaności, drugi to sama chęć kupna jakiegoś ciekawego samochodu. Niestety każdy miesiąc oddala mnie od tego planu z tego względu że tak na prawdę leasing to spory koszt dla takiej jedno osobowej działalności. Może raty leasingowe nie wychodzą aż tak drogo, ale już ubezpieczenie, GAP i inne takie rzeczy dwa razy tyle co normalne ubezpieczenie. Do tego jeszcze ta konieczność kupna samochodu stosunkowo nowego max. do 4 czy 5 lat..
OdpowiedzUsuńAle fajnie to zrobiłaś, podoba mi się. Chyba muszę to zrobić u siebie :)
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o oszczędzanie to dla mnie dobrym krokiem było pobranie apki z promocjami gdzie mam listę wyprzedaży i aktualne Kupony promocyjne. Naprawdę da się w ten sposób oszczędzać naprawdę sporo. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
ale.kow
Kontrola finansów to coś nad czym pracuje od paru lat i muszę przyznać jest coraz lepiej:)
OdpowiedzUsuńFinanse dobrze jest kontrolować nie tylko w momencie, gdy się ma mało kasy, ale także, gdy jest jej więcej. Gdy zanotuje się nagły przypływ gotówki, lub gdy notuje się to od pewnego czasu, a to z racji tego, że łatwiej przy wyższych kwotach narazić się na przekroczenie wydatkami swoich przychodów.
OdpowiedzUsuńNie spodziewałam się, że ustalanie sobie celów finansowych może być takie pomocne. To tak jak z planowaniem kalendarza. Albo mamy go w głowie, a wiadomo jak rozum jest i głowa zgubne, albo mamy to zapisane. Pozdrawiam wszystkich i życzę samych sukcesów finansowych :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy wpis. Myślę, że te rady można też odnieść do prowadzenia firmy. Przecież o to chodzi, aby dochód był jak największy. Mi w prowadzeniu finansów firmy pomogło biuro rachunkowe.
OdpowiedzUsuńciekawe pomysły i fajnie napisany blog :)
OdpowiedzUsuńJak zrobić przelew w niedzielę albo w sobotę lub w święta.
OdpowiedzUsuńSprawdź konto przekorzystne Pekao i zgarnij 200 zł
OdpowiedzUsuńCiekawy wpis
OdpowiedzUsuń