wtorek, 11 lutego 2014

Skąd wziąć pieniądze na mieszkanie? Próbujemy...

Houses on UK Money
flickr.com
Od dawna wiemy już, że w przyszłości będziemy chcieli kupić nieruchomość. Najprawdopodobniej, biorąc pod uwagę nasze plany (stan na dzień dzisiejszy i nawet po jutrzejszym losowaniu lotto mogą być już nieaktualne) będzie to mieszkanie trzypokojowe, w bloku (bliżej nieokreślonym, ale oczywiście wolelibyśmy mały i przytulny niż wieżowiec), w naszym aktualnym miejscu zamieszkania. Na dzień dzisiejszy mieszkania, których kupno byśmy rozważali kosztują ok. 250 tys. z rynku wtórnego do remontu lub 350 tys. od dewelopera w stanie do urządzenia (chyba surowy zamknięty). Skąd weźmiemy tyle pieniędzy? Oto przebiegły plan :-)

Planujemy te pieniądze zarobić :-) Oczywiście zdaję sobie sprawę, że przy naszym obecnym poziomie zarobków uzbieranie takiej kwoty jest niemożliwe. Prawdopodobnie będziemy się posiłkować kredytem hipotecznym. Na razie bez większych preferencji, ale oby jak najmniejszym :-)

Według naszego planu ramowego, chcielibyśmy kupić mieszkanie za ok. 2 - 3 lata. Oczywiście, jeśli wcześniej trafi się nam wspaniała okazja lub zmieni się nasza obecna sytuacja, nie będziemy bezsensownie czekać. Obecne lokum odpowiada nam w takiej formie i kształcie, ale jest nieco małe (kawalerka 23m2). Koszty najmu i opłaty są równe połowie kosztów obowiązujących w centrum naszego miasta, więc za komfort finansowy płacimy odrobiną komfortu "przestrzennego" :-D

W związku z tymi niemal konkretnymi planami postanowiliśmy zgromadzić jak największą ilość środków, którą moglibyśmy przeznaczyć na zakup nieruchomości. Jednocześnie rozpoczęliśmy budowanie zdolności kredytowej (polecam posty Michała na ten temat). W tym roku zaplanowaliśmy, że nasz fundusz powinien powiększyć się o poważną kwotę. Podobnie będzie w latach następnych.

Jak planujemy osiągnąć nasze założenia?
Co miesiąc przelewam na konto oszczędnościowe wcześniej ustaloną kwotę, która powiększa nasz fundusz awaryjny. Każdego miesiąca dodatkowa kwota, również wcześniej ustalona, jest przeznaczona na inwestycje. Z naszych dodatkowych dochodów 80% danej kwoty jest przeznaczone na nasze "fundusze". Pierwszym jest fundusz wakacyjny. Drugim, założony całkiem niedawno, fundusz weselny. Trzecim fundusz mieszkaniowy.

Oczywiście nasz fundusz mieszkaniowy jest najbardziej chłonny, dlatego przekazywane nań kwoty są najwyższe - min. 40% każdego dodatkowego dochodu. Takim sposobem próbujemy wypełnić noworoczne plany uzbierania tam pokaźnej sumy. Pieniądze te nie są w żaden specjalny sposób oddzielone od innych oszczędności. Całość trzymamy razem na koncie oszczędnościowym. Kiedy kwota na koncie jest już ładnie zaokrąglona część pieniędzy wędruje na lokatę. W przyszłości może na jakieś zyskowniejsze instrumenty - zobaczymy.

Zbudowany tym sposobem fundusz mieszkaniowy będzie naszym prawdziwym wkładem własnym i bardzo zależy nam, aby w momencie zakupu nieruchomości był jak największy. Im większy tym lepiej, znaczy że kredyt będzie mniejszy, czyli mieszkanie ostatecznie tańsze :-)

Oprócz prawdziwego wkładu własnego, pracujemy nad udawanym wkładem własnym. Choć brzmi całkiem przebiegle sprawa jest całkiem legalna i przejrzysta. Mianowicie, dzięki przynależności do funduszu socjalnego w pracy, przysługuje nam prawo do ubiegania się o pożyczkę u pracodawcy w wysokości max. 60 tys. zł. Pożyczka taka jest całkowicie bez oprocentowania, a jedynym "kosztem" pobocznym jest pobieranie comiesięcznych składek, równych 2% wypłaty. Kwota ta jest zbierana na poczet przyszłego zabezpieczenia, a zgromadzony w ten sposób kapitał jest wypłacany w pełnej wysokości na "do widzenia". Bardzo dużo pracodawców, nawet firmy prywatne mają rozwinięty podobny system socjalny.

Tak naprawdę naszym "kosztem" będzie inflacja z oddanych na zabezpieczenie pieniędzy, ale w zamian dostaniemy kredyt 0% na warunkach lepszych niż w jakimkolwiek banku. Po chłodnych kalkulacjach wyliczyliśmy, że taka opcja zdecydowanie się opłaca :-)

Ostatnią częścią naszego mieszkania będzie kredyt hipoteczny. Chętnie wyeliminowalibyśmy go całkowicie. Na tym etapie jednak jest on wciąż potrzebny i prawdopodobnie będzie potrzebny także za 2-3 lata. Obecnie celem nr 1 (jeśli chodzi o sprawy mieszkaniowe) jest to, aby kredyt ten był jak najmniejszy.

To dopiero nasze pierwsze i nieśmiałe plany. Ze względu na to, że próbuję zapanować nad domowym budżetem od niedawna, taki plan 3 letni to i tak duże wyzwanie. Mam nadzieję, że z czasem poziom doświadczenia drastycznie wzrośnie :-) Wtedy planowanie i zabezpieczanie przyszłości będzie przychodziło łatwiej, ale też plany będą mogły być dalekosiężne.



Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś to koniecznie polub 
A jeśli wolisz to możesz znaleźć 

95 komentarzy:

  1. Podaj jakieś przykładowe kwoty jakie chcesz uzbierać w ciagu roku.
    Ja jestem po zakupie wlasnego M, i wlasnie w grudniu tego roku udało się to spłacić. ALE moje M kosztowało mniej niż 3 tysie za metr. Remont byl raczej dostosowanie do mieszkania, i tylko lazienka przeszla taki generalny remont.
    Jestem zwolennikiem kupienia mniejszego mieszkania i szybszego rozliczenia się z bankiem. Dlaczego ??
    zapraszam do mojego bloga, może troche chaotycznie ale kupujac 20 metrów wieksze mieszkanie możemy się wkopać na cale życie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Niestety w "moim" mieście ceny mieszkań nie schodzą poniżej 4 tys. za metr - nawet przy mieszkaniach do remontu. Od dewelopera ok. 5 tys. za metr. W Tychach, które opisałeś rzeczywiście ceny są zdecydowanie niższe i zdecydowanie łatwiej uzbierać taką kwotę.
    Przy zakupie "pochwalę się" ile udało nam się uzbierać. Teraz na początku musimy sprawdzić czy nasze założenia są dobre :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. No to czekam ;)
    Fajnego masz tego bloga, wlasnie szukałem bloga laika który do wszystkiego dochodzi sam i opisuje doświadczenie, sam chce zeby moj blog był tego typu pamiętnikiem zdobywania wiedzy finansowej.

    OdpowiedzUsuń
  4. Problem z zakupem mieszkania polega na tym, że z jednej strony Projekt "Mieszkanie Dla Młodych" okazał się fiaskiem, młodzi nie mogą wziąc kredytu w banku, bo nie mają na to szans. Nawet jak mają czysty BIK, to nic to nie oznacza, bo nie mają nic zepsutego w rejestrze tylko dlatego, bo nigdy przed tem nie zaciągali żadnego kredytu. Bank wtedy o takiej osobie nic nie wie, dlatego poziom wiarygodności kredytowej jest zerowy.

    Z drugiej strony ludzie bardziej doświadczeni, którzy powinni być w miarę ustawieni nie mogą zaciągnąć kredytu hipotecznego na mieszkanie w banku, bo ten ma coraz większe wymagania. A do tego dochodzi jeszcze fakt że od tego roku min. wkładu własnego wynosi 10%

    Jestem pod wrażeniem jak kombinujesz skąd wziąć kasę na mieszkanie, jednak dla wielu kredyt hipoteczny będzie ciężko dostać. Słyszałam o takim produkcie jak kredyt hipoteczny bez bik - http://www.creditum-gdynia.pl/kredyty/kredyt-hipoteczny-bez-bik - że w łatwy sposób go można dostać i w ogóle, ale czy go się opłaca wziąć to już nie wiem.

    Pozdrawiam
    Danka

    OdpowiedzUsuń
  5. Danusiu,
    brak zobowiązań (kredytów) w przeszłości nie wyklucza z uzyskania kredytu hipotecznego. W przypadku kredytów hipotecznych brak historii nie wpływa aż tak znacząco na uzyskanie kredytu hipotecznego. Powiem nawet, że w większości banków nie ma to znaczenia. Gorzej, gdyby BIK dotyczył kiepskiej historii - wtedy szanse na kredyt prawie żadne.

    Co do Mieszkania dla Młodych. Dopłatę w MdM banki traktują, jako wkład własny. Ale faktem jest, że dopłata 10% (jak nie posiadamy dzieci) lub nawet 15% (gdy dzieci są) nie zawsze da nam 10% wkładu własnego.
    To ten rodzaj matematyki, gdzie 10% nie równa się 10% :)

    Dosłownie wczoraj :) analizowałem MdM na swoim blogu:
    http://hipotecznyblog.blogspot.com/2015/02/program-mieszkanie-dla-modych.html

    Zgadzam się też z Gosią - nie ma zbyt wielu ofert u deweloperów, które spełniają kryteria limitów cen w MdMie.
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Niestety aktualnie jeśli nie zarabia się w dziesiątkach tysięcy to ciężko wybudować dom czy kupić mieszkanie za własne pieniądze. Prawie każdy korzysta z kredytów.

    OdpowiedzUsuń
  7. Teraz po zamianach na rynku kredytów hipotecznych, to nawet zebranie środków na wkład własny dla części kredytobiorców będzie nie lada wyzwanie.

    OdpowiedzUsuń
  8. Fajny artykuł! Miło mi się czytało! Ja również zaczęłam oszczędzać swoje pieniądze na moje wymarzone mieszkanko! Mam nadzieję, że niedługo mi się uda, trzymam za Ciebie kciuki i życzę Ci powodzenia!:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Potwierdzam moich przedmówców świetny artykuł. Ja sama zaczęłam oszczędzać bardzo późno, no ale człowiek gdy by mógł bysie cofnąć w czasie to wiele rzeczy zrobił by inaczej bla bla bla wiadomo temat rzeka.

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo dobry artykuł, ja po prostu wzięłam kredyt hipoteczny... Ale żeby go zaciągnąć, musiałam wziąć pożyczkę pozabankową z https://www.credy24.pl/pozyczki-pozabankowe/. Niestety koszty wzięcia kredytu są bardzo wysokie w dzisiejszych czasach... Teraz staram się spłacić kredyt jak najszybciej.

    OdpowiedzUsuń
  11. Zdecydowanie kredyt hipoteczny. Można sobie porównać koszty ofert np. tutaj: http://rekinfinansow.pl/kredyt-hipoteczny/. Tak jak wspomniała Anka już na wstępie trzeba zapłacić prowizje za udzielnei kredytu hipotecznego i chyba najlepiej sfinansować ją darmową chwilówką jeśli nie jest się przy kasie. Rekin też porównuje chwilówki bardzo dokładnie: http://rekinfinansow.pl/pozyczki-online/

    OdpowiedzUsuń
  12. Świetny poradnik o tym jak to powinno wyglądać.

    OdpowiedzUsuń
  13. Proces oszczędzania na kredyt, a później wszystkie formalności jest bardzo stresujący. Ja na szczęście mam już to za sobą, choć było dużo stresu przy tym wszystkim. Ale kilka miesięcy temu kupiłam w Kraków nowe mieszkania. I już jestem na swoim. Jeszcze nie wszystko jest idealnie, ale i tak jestem bardzo szczęśliwa.

    OdpowiedzUsuń
  14. Najlepszy sposób to codzienne oszczędzanie nawet minimalnym kwot np. 5 zł dziennie. Miesięcznie to 150 zł, ale odkładając 5 zł dziennie nie odczujemy tego specjalnie.

    OdpowiedzUsuń
  15. Grunt to dobry plan. My na przykład z narzeczoną nie dostaliśmy kredytu w banku, więc wzięliśmy pożyczkę pozabankową - ale dobrze to przeanalizowaliśmy i upewniliśmy się, że będziemy w stanie wziąć na barki taki ciężar.

    OdpowiedzUsuń
  16. Mieszkanie już mam, teraz planuję zmniejszenie rachunków za prąd. Zamierzam zainwestować w pralkę Candy, bo jest energooszczędna i ma funkcję pary wodnej, więc odpada prasowanie i można ubrania odświeżać a nie prać. To spora oszczędność prądu i wody.

    OdpowiedzUsuń
  17. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  18. Wiele młodych osób ma ten sam problem i zadaje to samo pytanie. Dodatkowo osoby pracujące za granicą do tej pory miały jeszcze większy problem. Jednak w myśl https://kredytyzagranica.pl/blog/kredyt-hipoteczny-dla-osob-pracujacych-za-granica dziś nie ma najmniejszego problemu uzyskania kredytu z Polskiego banku. Tym bardziej dla osób pracujących za granicą.

    OdpowiedzUsuń
  19. Ej powiem wam, że z tymi kredytami to ciężka sprawa. Ja o kredycie mieszkaniowym obecnie nawet nie marzę, puki co wynajmuje kawalerkę z narzeczoną. Nawet jak chciałem wziąć niewielką pożyczkę aby zacząć działać na własną rękę to każdy znany mi bank odmówił 10 tys. Dopiero na https://dziesiatka.pl zaskoczyło. Teraz spłacamy u nich na raty oprogramowanie bez którego nie mógłbym ruszyć. Zobaczymy za półtora roku co będzie ale jesteśmy dobrej myśli. Chcemy wykorzystać ten darmowy ZUS i rozwinąć działalność. Później jak się odkujemy to powalczymy o kredyt na mieszkanie w banku. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  20. Kredyty hipoteczne to dobre wyjście, na http://gotowkawkredycie.pl/
    wiele porad w temacie można znaleźć. Dla większości młodych ludzi to jedyne wyjście na posiadanie własnego domu czy mieszkania.

    OdpowiedzUsuń
  21. Mi osobiście podobają się mieszkania w kamienicach. Wychowywałem się w jednej ze starszych w Poznaniu i mam bardzo miłe wspomnienia. Należy jednak wiedzieć, że aby kupić sobie mieszkanie w takiej, często zabytkowej kamienicy, należy miec naprawdę bardzo pokaźny budżet. Przeciętny człowiek bez kredytu hipotecznego lub pożyczki z poręczycielem, nie jest wstanie kupić sobie takiego mieszkania(mówimy oczywiście o wysokim standardzie).

    OdpowiedzUsuń
  22. Super opcja z pożyczką z funduszu socjalnego w pracy. To zazwyczaj rewelacyjna możliwość, a wiele osób o niej albo nie wie, albo zapomina. Warto to sprawdzić.

    OdpowiedzUsuń
  23. Kupno mieszkania jest zawsze sprawą o tyle ciężką, że ciężko jest wyliczyć pełny koszt urządzenia i przede wszystkim remontu, który zwykle ujawnia wiele kolejnych wydatków. Sam przy swoim remoncie natrafiłem na usterkę w hydraulice, która wyszła dopiero przy remoncie łazienki i niezbędna była pożyczka, której bardzo się obawiałem. Po kilki dniach poszukiwań znalazłem stronę https://taktofinanse.pl/ . Poczytałe trochę opinii i wydają się być jedną z bardziej rzetelnych firm na rynku w tej branży.

    OdpowiedzUsuń
  24. Najlepszy pomysł to kredyt mieszkaniowy, zakup mieszkania z oszczędności czy mniejszych pożyczek może być bardzo trudny i zająć zbyt wiele czasu.

    OdpowiedzUsuń
  25. Myślę, że zawsze można spróbować takiego czegoś jak pożyczka wielowalutowa https://cinkciarz.pl/pozyczki gdyż wtedy mamy możliwość pozyskania środków w walucie obcej. Jestem przekonana, że takie rozwiązanie jest bardzo fajne dla osób które mają w najbliższym czasie w planach wyjazd za granicę.

    OdpowiedzUsuń
  26. Chyba po prostu najlepiej parę lat oszczędzać na wpłatę własną, a resztę z kredytu. Większość osób tak robi. A tak w ogóle skoro przy temacie jesteśmy to powiedzcie to sądzicie o mieszkaniach deweloperskich. Bo mi sie te bardzo podobają https://vantage-sa.pl/mieszkania-z-garazem-wroclaw/ i teraz nie wiem czy troche dopłacić, czy odpuścić i wziąć z rynku wtórnego

    OdpowiedzUsuń
  27. Prawdę mówiąc przy obecnych wydatkach, zarobkach mało kto będzie w stanie oszczędzić na mieszkanie nie odmawiając sobie większości rzeczy

    OdpowiedzUsuń
  28. Ja pieniądze na wkład własny mieszkania oszczędzałam przez 7 lat. Warto było oszczędzać każdy grosz, bo dzięki temu spłacam sobie kredytu a nie obcym osobom

    OdpowiedzUsuń
  29. Bardzo ciężko kupić mieszkanie bez kredytu. Oszczędności jak najbardziej na wkład własny się przydadzą bądź na remont czy wykończenie zakupionej nieruchomości.

    OdpowiedzUsuń
  30. Domyślam się, że uzbieranie oszczędności dla wielu osób może być problemem, dlatego moim zdaniem jedynym rozwiązaniem jest skorzystanie z oszczędności + kredytu lub z samego kredytu. Też właśnie myślę, jakie rozwiązanie będzie najlepsze, ponieważ myślimy nad kupnem mieszkania https://vantage-sa.pl/mieszkania-z-ogrodkiem-wroclaw/

    OdpowiedzUsuń
  31. W sumie jest to chyba oczywiste że podstawowym źródłem finansowania nieruchomości są kredyty. Rzadko kogo stać na kupno za gotówkę

    OdpowiedzUsuń
  32. No żadne pożyczki online na raty raczej nie pomoga nam w kupnie mieszkania. Pozostaje chyba tylko i wyłącznie hipoteka. Jest to oczywiście ogromne obciążenie dla budżetu na 20-30 lat. Pensje u nas są tak niskie, że nie ma szans aby z oszczędności kupić mieszkanie...

    OdpowiedzUsuń
  33. Ja na swoje mieszkanie oszczędzałem bardzo długo, ale niestety zabrakło mi na pierwszą wpłatę i skorzystałem z pożyczki oferowanej przez https://taktofinanse.pl/Internetowa-pozyczka-gotowkowa-juz-od-18-lat-Sprawdz-kalkulator-online. Pomogło to z kupnem mieszkania i zostało trochę na niewielki remoncik

    OdpowiedzUsuń
  34. Słuchajcie, a może ktos z was skoro tak dobrze znacie się na tym temaie będzie w stanie podpowiedzieć mi gdzie znajdę jakies na prawde dobre i sprawdzone Biuro nieruchomości w Krakowie? Będę wam bardzo wdzięczny za podanie mi namiarów na taką firmę

    OdpowiedzUsuń
  35. Mam nadzieje, że czasy, w których prawie każdego stać było na kupienie mieszkania kiedyś wrócą. Nie wiem ile musiałabym oszczędzać, żeby uzbierać chociażby na wkład własny. Zajrzyj na bloga http://kredytariusz.pl/

    OdpowiedzUsuń
  36. Najlepszym rozwiązaniem jest udanie się do Niezależnego Doradcy Kredytowego gryż posiada wiele ofert kredytów hipotecznych różnych banków. Bezpłatne porównanie ofert oraz negocjacja warunków - w banku nikt tego nie zrobi :)

    OdpowiedzUsuń
  37. Własne mieszkanie to jakby nie patrzeć spory wydatek i żeby nie kredyt hipoteczny, to taki cel nie byłby możliwy do zrealizowania. Dużo o takich kredytach dowiedziałam się czytając Żeby nie kredyt hipoteczny to wiele osób nie mogłoby się cieszyć własnym mieszkaniem czy domem. Ale z drugiej strony jak czytam na http://hipotecjusz.pl/ to wiele o takim należy wiedzieć. Sporo jest wymagań, które trzeba spełnić. Dlatego dobrze od takiego bloga zacząć, ma się dzięki temu obraz z czym taki kredyt się wiąże.

    OdpowiedzUsuń
  38. Podziwiam w Tobię wiele rzeczy, ale jest jedna, ktorą podziwiam w Tobie szczególnie. Chodzi o Twoją umiejętność nieograniczonego wymyślania sposobów na wszystko.

    OdpowiedzUsuń
  39. Zgadzam się z tą opinią.

    OdpowiedzUsuń
  40. Niezależnie od formy pożyczania https://www.netpozyczka24.pl/pozyczki-przez-internet/ i produktu, na jaki się zdecydujemy zawsze musimy pamiętać o odpowiedzialnym podejmowaniu decyzji kredytowych.

    OdpowiedzUsuń
  41. w tych czasach ciężko zarobić samemu na mieszkanie

    OdpowiedzUsuń
  42. Ja jestem zdania, że albo mamy pieniądze na mieszkanie, a jeśli to nie pozostaje nam kredyt hipoteczny. Tutaj akurat nie ma zbyt dużego pola manewru. Ja na ten moment jestem zadowolony, gdyż udało mi się kupić mieszkanie od dewelopera https://www.eurostyl.com.pl/ i muszę przyznać, że jest one piękne.

    OdpowiedzUsuń
  43. Bardzo interesujące. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  44. Jest wiele sposobów na zarobienie pieniędzy na mieszkanie lub dom.
    Wyjściem awaryjnym jest też wyjechanie do Angli aby dorobić na mieszkanie w Polsce.

    OdpowiedzUsuń
  45. Od siebie dodam, że jak już kupicie to mieszkanie, warto będzie je oczywiście ubezpieczyć. Na prawdę sporo informacji na temat tego jak wybrać dla siebie odpowiednią polisę znajdziecie tutaj http://kompleksowaochrona.pl/ . Polecam wam zajrzeć na tę stronę. W mojej opinii może ona być dla was bardzo pomocna

    OdpowiedzUsuń
  46. Zazwyczaj kredyt nas ratuje. Kiedyś się bałem takiego zobowiązania, teraz myślę, że to nie jest złe rozwiązanie. Z czasem uda się spłacić a własny kąt już jest. Odkładanie całe życie nie będzie dobrym pomysłem. Jak chcecie kupić dobre mieszkanie czy dom w Krakowie czy w Warszawie to zobaczcie tu na oferty https://estatedealer.pl/ mnie kilka zaciekawiło już.

    OdpowiedzUsuń
  47. Świetna sprawa. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  48. Faktycznie sam zakup mieszkania jest bardzo ważną decyzją i większość z nas na pewno je posiada dzięki kredytowi hipotecznemu. Mogę dodać, że ja wybrałem fajne mieszkanie w Gdańsku https://www.eurostyl.com.pl/oferta/nowe-mieszkania-gdansk.html i jak najbardziej jestem z niego mega zadowolony.

    OdpowiedzUsuń
  49. Koszty kredytów hipotecznych bardzo spadły i oprocentowanie jest obecnie niższe niż inflacja https://kredyt-na-dowod.net.pl/kredyt-hipoteczny-ranking-kredytow-hipotecznych/

    OdpowiedzUsuń
  50. Solidnie napisane. Pozdrawiam i liczę na więcej ciekawych artykułów.

    OdpowiedzUsuń
  51. Ceny mieszkań idą szybko do góry więc kredyt na mieszkanie dla wielu jest koniecznością. Im szybciej nazwieramy na wkład własny tym lepiej na tym wyjdziemy.

    OdpowiedzUsuń
  52. W obecnych czasach niewiele osób może pozwolić sobie na zakup mieszkania za zaoszczędzone pieniądze. Dotyczy to zwłaszcza młodych ludzi, którzy nie mieli wystarczająco czasu na zgromadzenie odpowiedniego kapitału. Wówczas z pomocą przychodzi kredyt czy też pożyczka hipoteczna w uzyskaniu której pomogą eksperci z ANG.

    OdpowiedzUsuń
  53. Ja kupując mieszkanie również posiłkowałem się wsparciem finansowym ze strony banku. Postawiłem na kredyt we frankach. Wiem, co teraz myślicie. Jednak moje decyzja była poparta odpowiednim przygotowaniem. Kilka miesięcy zajęło mi zdobywanie informacji o kredytach w obcej walucie. Korzystałem z książek, pomocy kancelarii, czytałem fora internetowe i wysyłałem mnóstwo maili do banków. W końcu mając odpowiednie przygotowanie i wiedzę o ryzyku z jakim wiąże się takie zobowiązanie postanowiłem wziąć kredyt.

    OdpowiedzUsuń
  54. Nie ma na co czekać, ceny raczej tanieć nie będą... Jak zakup mieszkania to i przeprowadzka, u mnie nie było z tym lekko. Tym razem postawiłabym na przeprowadzki transport gdynia super opcja.

    OdpowiedzUsuń
  55. Jako osoba z małym potknięciem w sprawach finansowych w przeszłości, nie mogłem wziąć kredytu w tradycyjnym banku. W celu kupna nowego mieszkania posiłkowałem się kredytem bez bik i krd. Pewna obawa była, bo tyle się słyszy o tych firmach pozabankowych, ale z własnego doświadczanie wiem, że wybierając sprawdzona firmę cały proces kredytowania i spłacania zobowiązania przechodzi bez problemu.

    OdpowiedzUsuń
  56. Faktycznie sam zakup mieszkania jest czymś niezwykle ważnym i ja jestem zdania, że warto jest również mieć dobrą ekipę do przeprowadzenia remontu. Osobiście polecam https://www.wawerbud.pl/remonty-warszawa/ gdyż już nie raz miałem okazję z nimi współpracować.

    OdpowiedzUsuń
  57. Nazbieranie mieszkania to jedno, ale wybór odpowiedniej oferty nieruchomości to również nie taka prosta sprawa. Na szczęście istnieją strony takie jak https://tradebest.pl/, na których dostępnych jest mnóstwo fajnych ogłoszeń.

    OdpowiedzUsuń
  58. Najszybszym sposobem na to, aby zyskać pieniądze na kupno mieszkania jest wzięcie kredytu hipotecznego. Najlepiej skorzystać z pomocy doradcy. Takie usługi znajdziecie np. na stronie internetowej www.kingaburcan.pl.

    OdpowiedzUsuń
  59. Bardzo ciekawy artykuł o sposobach na zorganizowanie pieniędzy na mieszkanie :) Na pewno warto planować wydatki i oszczędności - zarządzanie domowym budżetem jest bardzo ważne!

    OdpowiedzUsuń
  60. Myślę, że nie warto oszczędzać wiele lat na mieszkanie tylko po to, aby uniknąć kredytu. Wiele osób decyduje się na kredyty hipoteczne, aby wcześniej cieszyć się swoim lokum i nie żałuje. Ofert na rynku pierwotnym jest bardzo wiele.
    https://salondevelopera.pl/

    OdpowiedzUsuń
  61. Podczas zaciągania kredytu może pojawić się mnóstwo wątpliwości, na które trudno znaleźć odpowiedzieć w internecie. W takim przypadku z pomocą przychodzi doradca kredytowy.
    https://www.trinityfinance.com.pl/

    OdpowiedzUsuń
  62. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  63. Swietny pomysłwpis! Zastanawiam się nad kupnem apartamentu albo większego mieszkania. Widziałam, że biuro nieruchomości kraków ma dużo ofert i świetny zespół. Mogą pomóc mi w znalezieniu odpowiedniej nieruchomości.

    OdpowiedzUsuń
  64. Obecne zarobki wielu osobą nie pozwalają na odłożenie odpowiedniej kwoty i jedynym sposobem wartym rozpatrzenia jest kredyt.

    OdpowiedzUsuń
  65. Jeśli uda wam się uzyskać kredyt na mieszkanie, wybierzcie się do porządnego biura nieruchomości. Znajdziecie tam dużo fajnych ofert oraz pomoc w załatwieniu formalności związanych z zakupem.

    OdpowiedzUsuń
  66. Jeśli chcesz zająć się fotografia produktową to ten artykuł https://finansowymagazyn.pl/fotografia-produktowa-krok-po-kroku/ może ci pomóc. Uważam, ze każdy kto prowadzi własny biznes powinien wiedziec jak zrobić ładne zdjęcia.

    OdpowiedzUsuń
  67. Artykuł Gosi już wiele lat ma, ale problemy z kredytami, cenami się niestety nie zmieniły. W tym roku rząd ma wprowadzić nowy program PIERWSZE MIESZKANIE ( https://lukaszsroczynski.pl/2022/12/19/pierwsze-mieszkanie-bezpieczny-kredyt-i-konto-mieszkaniowe-posrednik-kredytowy/ ). Ciekawe czy coś to zmieni na rynku kredytów hipotecznych.

    OdpowiedzUsuń
  68. Przy podpisywaniu różnych umów na kredyty lub mieszkania, warto skorzystać z pomocy prawnika, który oceni czy dokumenty są zgodne z prawem i czy nie zostaniemy oszukani. Ja polecam kancelarie adwokacką w Katowicach, maja bardzo dobrą obsługę prawną.

    OdpowiedzUsuń
  69. Kredyt hipoteczny jest dobrym rozwiązaniem ale tylko przy współpracy z sprawdzonym doradcą kredytowym.

    OdpowiedzUsuń
  70. Na mieszkanie to najlepiej wziąć sobie kredyt i powoli go spłacać. Po co wynajmować mieszkanie i komuś spłacać kredyt, jeśli możemy to robić dla siebie. Każdy bank ma u siebie jakąś ofertę kredytów na mieszkania. Wystarczy się tylko dobrze rozejrzeć.

    OdpowiedzUsuń
  71. W obecnych czasach jedyną opcją jest kredyt. Korzystając z usług doradcy kredytowego można go dostać na naprawdę dobrych warunkach. Warto rozważyć taką opcję przy każdym kredycie, a przy kredycie na mieszkanie to już obowiązkowo.

    OdpowiedzUsuń
  72. Oczywiście, że lepiej zaoszczędzić więcej i wziąć mniej kredytu. To bardzo duża oszczędność.

    OdpowiedzUsuń
  73. Niestety pożyczki na mieszkanie to dość ryzykowna sprawa. Nigdy nie wiemy jak się rynek ułoży. Najlepszym przykładem są frankowicze. Banki zapewniały ludzie, że wszystko będzie dobrze, a jak wyszło to wszyscy wiemy.

    OdpowiedzUsuń
  74. Kilka spoko pomysłów, dzięki

    OdpowiedzUsuń
  75. Oszczędzanie z głową, polecam finansowego ninja

    OdpowiedzUsuń
  76. Wydaje mi się, że najtrudniejszym dylematem jest wybór odpowiedniego mieszkania. Warto się nad tym poważniej zastanowić.

    OdpowiedzUsuń
  77. Ciężki orzech do zgryzienia.

    OdpowiedzUsuń
  78. Niezwykle interesujący jest ten wpis.

    OdpowiedzUsuń
  79. Większość osób finansuje taki zakup z kredytu.

    OdpowiedzUsuń
  80. W trakcie i po zakupie mieszkania czeka nas też wiele kwestii prawnych, które musimy rozwiązać. Warto więc poznać kilka z nich i dowiedzieć się, z czym one się wiążą. Jedną z nich może być na przykład umowa dożywocia wady. Myślę, że warto się tym zainteresować.

    OdpowiedzUsuń
  81. Z pewnością skorzystam z tych przydatnych informacji.

    OdpowiedzUsuń
  82. Luksusowe apartamenty Rogowo dostępne teraz na sprzedaż! Niezależnie od tego, czy szukasz własnego miejsca wypoczynku czy inwestycji, ta oferta spełni Twoje oczekiwania

    OdpowiedzUsuń
  83. Życie nad morzem to więcej niż tylko mieszkanie - to sposób bycia! Odkryj nasze ekskluzywne nieruchomości nad morzem , które zapewnią Ci komfort, spokój i niezapomniane chwile blisko natury. Znajdź swój kawałek raju już teraz!

    OdpowiedzUsuń
  84. Ten wpis to prawdziwa skarbnica wiedzy.

    OdpowiedzUsuń