flickr.com |
Krok 1. Zbieranie informacji
Tematyką oszczędzania zainteresowałam się w wakacje. Ale jak
wiadomo wakacje to czas raczej wydatków niż oszczędzania i długa jeszcze była
droga przede mną. Gdy pojawił się pomysł, pierwszą rzeczą jaką zrobiłam było
poszukiwanie informacji, czytanie porad i znalezienie sprawdzonych już sposobów
na oszczędzanie. W tym miejscu chciałabym Ci serdecznie polecić blog Michała Szafrańskiego,
który pomógł mi znaleźć kilka ciekawych rozwiązań oraz książki: „4-godzinny
tydzień pracy” Tima Ferrissa (The 4-Hour Workweek: Escape 9-5, Live Anywhere,
and Join the New Rich) i „Jakie decyzje finansowe podejmują bogaci i dlaczego
biedni robią błędy, działając inaczej” Andrzeja Fesnaka. Książki zasługują na
odrębną recenzję, której możecie się spodziewać niedługo. Po zapoznaniu się z
całą masą informacji w Internecie przyszedł czas na działania.
Krok 2. Pierwsze konto oszczędnościowe
Kiedy moja wiedza o finansach była już nieco większa,
rozpoczęłam poszukiwania konkretnych produktów finansowych, które pomogłyby mi
zacząć oszczędzanie. Porównując oferty wielu banków oraz zestawienia
publikowane na stronach z porównaniami ofert, podjęłam decyzję o założeniu
konta oszczędnościowego. Aplikacja online trwała kilka minut. Kurier z umową
był u mnie 3 dni później, a po 5 dniach od podjęcia decyzji o otwarciu takiego
konta i aktywacji telefonicznej, pierwsze pieniądze zostały wpłacone i urósł
już od nich procencik.
Krok 3. Rozmowa z partnerem i wyznaczenie celu
Gdzieś między wypełnieniem formularza online a podpisaniem
umowy przyszedł czas na rozmowę z moim partnerem. Omówiliśmy naszą sytuację
finansową (od kiedy zamieszkaliśmy razem prowadzimy wspólny budżet) oraz
sprecyzowaliśmy plany na przyszłość. W tym momencie naszym głównym celem jest
zakup mieszkania w perspektywie czterech lat. Ustaliliśmy, że będziemy odkładać
pieniądze na konto oszczędnościowe na początku miesiąca oraz procent naszych
dochodów, który możemy odłożyć.
Krok 4. Pierwsze oszczędności!
Pierwsze pieniądze zostały wpłacone na konto
oszczędnościowe. Oprocentowanie 3% w skali roku. I w tym momencie nie jest to
istotne, że zaczęliśmy w połowie miesiąca. Ani też, że odłożyliśmy tylko 4%
naszych wrześniowych dochodów. Ważne, że zrobiliśmy pierwszy krok w stronę
oszczędzania i postanowiliśmy tą drogą podążać J
Krok 5. Pierwszy budżet domowy
Stworzyliśmy plan budżetu na kolejny miesiąc. To znaczy
zaplanowaliśmy na co i ile potrzebujemy w przyszłym miesiącu pieniędzy.
Uwzględniliśmy koszty stałe, czyli mieszkanie, kredyt, jedzenie itp., ale też
wydatki jednorazowe np. wymianę opon na zimowe czy zakupy związane z urodzinami
chrześnicy. W ten sposób mamy nadzieję zapanować nad niekontrolowanymi
zakupami.
Krok 6. Kontrola wydatków
Stworzyłam w Excelu arkusz kalkulacyjny, w którym zaczęliśmy
zapisywać wydatki. Nic skomplikowanego – proste tabelki z kategoriami, które
dodawaliśmy lub modyfikowaliśmy w miarę potrzeb. Arkusz zawsze jest pod ręką, a
wpisanie zakupów z całego dnia zajmuje 3 minuty wieczorem. A już dziś płynie z
niego wiele wniosków. Uświadomienie sobie ile pieniędzy wydajemy na różne drobne
(i często niepotrzebne) rzeczy jest totalnym szokiem.
Każdy z tych kroków postaram się w najbliższym czasie
rozwinąć, aby szczegółowo pokazać, jak łatwo można zacząć oszczędzanie
pieniędzy i jak kilka szybkich decyzji może pchnąć nas w tym kierunku. Mam
nadzieję, że lektura kolejnych postów pozwoli mi pokazać, że oszczędzanie nie
jest takie straszne jak je malują :-)
Ad.6 - Co do kontroli wydatków polecam kontomierz.pl - świetna strona do "budżetowania" planowania wydatków, wykresy, tabele, analizy... Just great ;)
OdpowiedzUsuń