Podsumowanie miesiąca - 009 Czerwiec 2014

flickr.com

Przyszedł czas na kolejne podsumowanie miesiąca. Finansowo wygląda to zdecydowanie lepiej niż zwariowany maj. Dziękuję za wszystkie rady w komentarzach pod podsumowaniem poprzedniego miesiąca.  Na razie zostaję przy starym (ale też przecież nowym!) sposobie, który wtedy zaprezentowałam. Spróbuję jednak pomyśleć jak te zestawienia usprawnić. Może rzeczywiście porównywanie do średniej? Zobaczymy w kolejnych wpisach :-) A dzisiaj zapraszam na wpis, w którym zobaczycie czy udało nam się wrócić do normalności i odbić po majowych wydatkach :-)


Krótko przypominam nowe zasady podsumowań. Podsumowanie czerwcowe zawiera odniesienie do maja. Jeśli np. nasze wydatki wzrosły to obok wydatków zobaczycie czerwony procentowy wzrost w stosunku do poprzedniego miesiąca. Jeśli jednak udało nam się poprawić wynik zobaczycie zielony procencik, który pokaże zmianę. W sytuacji, gdy nic się nie zmieniło będzie tam okrągłe zero. Z dochodami oczywiście podobnie, ale odwrotnie :-)

Jak zapewne pamiętacie (a jeśli nie to zapraszam do przypomnienia) w maju mieliśmy bardzo zwiększone wydatki ze względu na dwa wesela w których braliśmy udział. Z kolei w czerwcu postanowiliśmy zaopatrzyć się w większy zapas chemii i uzupełnić część garderoby. Niby wydatki były mniejsze, ale okazało się, że to tylko pozory! Za to w lipcu spodziewamy się znacznych dodatkowych dochodów, więc powinno być lepiej ;-)

Przypomnę jeszcze, że w czerwcu prowadziłam eksperyment, który miał sprawdzić czy więcej wydajemy obracając gotówką czy posługując się kartą. Jego przebieg nie wpłynął znacząco na wyniki tego podsumowania, ale jeśli jesteście ciekawi jak się zakończył to zapraszam :-)

DOCHODY

Dochody ogółem		-1,5%
Stałe		-0,4%
Dodatkowe		-34,0%	brak dodatkowych zleceń; dodatkowy dochód z oprocentowania lokaty, odsetek z KO oraz zwrotu z inwestycji

Niestety w czerwcu nie udało nam się wygenerować znacznych dodatkowych dochodów. Dochody stałe też zostały nieznacznie uszczuplone. Spadek dochodów dodatkowych wcale nie oznacza, że wcale takowych nie mieliśmy. Dodatkowe dochody pochodziły z oprocentowania lokat, które właśnie się skończyły (niedługo relacja ;-)), odsetek z konta oszczędnościowego oraz ze zwrotów z inwestycji w pożyczki społecznościowe (o tym też przeczytacie niebawem).

WYDATKI

Wydatki ogółem Bezwzględnie stałe -28% czynsz 8% od czerwca pojawiła się podwyżka czynszu :-( raty -64% jeden z kredytów został spłacony :-) telefony 0% drugi miesiąc z rzędu zmieściliśmy się w abonamentach przyjemności -76% kumulujemy środki na przyjemności, żeby niedługo zrobić większe zakupy Względnie stałe -23% jedzenie -14% wróciliśmy do dobrych nawyków jadania w domu transport -35% po wyczerpujących wyjazdach, czerwiec z przyjemnością spędziliśmy bez dalszych wycieczek chemia 155% zrobiliśmy zapasy kosmetyków na dłuższy czas imprezy -100% żadnych! prasa 29% nie imprezowaliśmy więc trzeba było wydać więcej na prasę ;-) odzież -33% nieduże uzupełnienie garderoby Nieregularne przewidywalne -46% książki -100% prezenty -40% trochę mniej, ale w czerwcu Dzień Ojca! wyposażenie -49% edukacja 0% Niespodzianki -100% żadnych!

Im bardziej zielone zestawienie tym bardziej mi się podoba :-) A teraz pora na kilka słów komentarza.

Wydatki stałe: Udało nam się spłacić kolejny kredyt i właściwie do spłaty pozostał nam już ostatni - 3 raty. Nie szaleliśmy też z przyjemnościami - nasze limity z tej kategorii przechodzą więc na następny miesiąc. Trochę przykro, że od czerwca wzrósł nasz czynsz za mieszkanie. Mimo to dalej to mieszkanie jest dla nas atrakcyjne finansowo :-) Jeśli szukasz sposobu na tanie mieszkanie to zapraszam.

Względnie stałe: Po majowych wydatkach trzeba było nieco zacisnąć pasa, ale też odpocząć. Nie szaleliśmy na żadnych imprezach, ani nie bujaliśmy się zanadto samochodem, ale wymieniliśmy jakiś tam filtr (albo olej czy coś). Więcej gotowaliśmy w domu i trochę się obijaliśmy :-) Uzupełniliśmy chemię (przy porządkach wszystko "wyszło") i zabraliśmy się za porządki.

Nieregularne przewidywalne: Nie kupiliśmy żadnych książek, ani nie wydaliśmy nic na edukację. Wcale nie znaczy to, że nic się nie nauczyliśmy! Wręcz przeciwnie :-) Ale szykujemy się na poważniejsze wydatki związane z edukacją po wakacjach.

Niespodzianki: Największy sukces! Czerwiec niczym nas nie zaskoczył! Błogi spokój i wypełnianie planu. Oby zdarzało się to częściej :-)

Powoli odbudowujemy swoje oszczędności. W czerwcu dołożyliśmy 8% regularnych dochodów - nieco mniej niż zakładaliśmy, ale zawsze to coś :-)

Jak Wam upłynął czerwiec? Czy sezonowe lenistwo dało się we znaki w domowym budżecie? Mam nadzieję, że lody, zimne piwo i lenistwo jeszcze nie zrujnowało Waszych oszczędności ;-) Trzymam kciuki za lipiec!