![]() |
Will Clayton on filickr |
Gosia Oszczędza powstało z prozaicznej przyczyny - miał to być taki bicz i przypominajka o oszczędzaniu :-) Przy pisaniu pojawiliście się Wy - Czytelnicy. Sprawiliście, że widzę w tym jeszcze większy sens. Motywuję nie tylko siebie, ale też Was :-) Dziękuję za to, że przyszliście i jesteście!
Najchętniej czytaliście o tym jak zaoszczędzić na jedzeniu - może trzeba rozbudować ten wątek? W ciągu roku udało mi się napisać 82 wpisy - a Wy zostawiliście 632 komentarze. To naprawdę dużo i dziękuję za wszystkie :-) Obserwujecie mnie też na facebooku (
Dziękuję też za wszystkie wiadomości, które do mnie przesłaliście - zawsze staram się Wam pomagać na miarę moich możliwości. Serdeczne dzięki dla Kasi i Marcina oraz Krzyśka i Magdy, za to, że podzielili się swoją historią :-)
Czy warto oszczędzać? Oczywiście! Po roku już wiem, że mimo wzlotów i porażek (zdarzają się nawet najlepszym!) warto doprowadzić domowe finanse do porządku. Ile udało nam się w tym czasie zaoszczędzić? Dowiecie się na końcu wpisu, więc jeśli nie interesują Was moje plany na przyszłość to śmiało przewińcie do ostatniej części ;-)
Plany na przyszłość
Wspominałam Wam, że rozpoczynam kilka projektów na raz i cierpię na olbrzymi brak czasu. W ramach urodzinowego prezentu dla Was podzielę się tymi sekretami ;-)
Po pierwsze: Dzięki umiejętnościom zdobytym na blogu, założyłam stronę internetową, która ma w przyszłości zarabiać i zbudować mój ekspercki wizerunek.
Po drugie: Rozpoczęłam studia doktoranckie. Wiem, że to mało popularne i najczęściej nie przynosi pieniędzy, ale robię to dla siebie. Znaczy się, żeby rozwijać swoje pasje i zainteresowania. Czy przekuje się to w sukces? Poczekamy zobaczymy.
Po trzecie: Zgodnie z ideą inwestowania w siebie uczę się nowego języka i chodzę na kurs. Ogólnie rozszerzam swoje możliwości :-)
Po czwarte: Żartowałam - czwartego nie ma, bo już bym nie wyrobiła :-)
Ile zaoszczędziliśmy w rok?
Postanowiłam się z Wami podzielić zarobkami, wydatkami i oszczędnościami z ostatniego roku. Zawsze powtarzałam, że nie zarabiamy dużo. Ale powtarzałam też, że da się oszczędzać nawet przy niskich zarobkach :-)
Zarobiliśmy łącznie: ok. 62 444 zł
w tym
etaty: 45 105 złDzięki rozglądaniu się za dodatkowymi dochodami, znaleźliśmy kilka możliwości i je wykorzystaliśmy. Udało się nam zebrać w ten sposób pokaźną sumę, więc polecam :-)
dodatkowe: 17 338 zł
zysk z inwestycji, lokat itp: 303 zł
z bloga: 220 zł
Wydaliśmy łącznie: 52 980 zł
w tym:
stałe+jedzenie: 25 909 złWydatki stałe i jedzenie to wydatki minimum. Gdybyśmy chcieli oszczędzać z pasem zaciśniętym do granic możliwości to tyle potrzebne byłoby nam do przeżycia. Z racji tego, że w oszczędzaniu nie chodzi o wegetowanie pozwalamy sobie też zaszaleć - pójść do kina, pojechać na urlop, kupić nowe ubrania czy jeździć samochodem. I stąd ta druga kategoria :-) Reszta wydatków to były niespodzianki.
zmienne: 25 214 zł
Oszczędności: 9 464 zł
w tym:
na koncie oszczędnościowym: 4 064 złCzy to dużo? 9 464 zł więcej niż mieliśmy rok temu :-) Myślę, że jest to nasz wielki sukces. I jeśli chcecie mi zrobić prezent z okazji urodzin bloga to trzymajcie proszę kciuki, żeby kolejny rok wypadł jeszcze lepiej :-)
na lokatach Meritum: 3 100 zł
w funduszach: 1 300 zł
na kokosie: 1 000 zł
Ja jak zwykle trzymam kciuki za Wasze oszczędzanie!
* Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś to nie zapomnij mnie polubić na fejsie - Facebook Gosia Oszczędza
i obserwować na twitterze - Twitter Gosia Oszczędza
Gratulacje! Prawie 9,5 tysiąca to świetny wynik, zwłaszcza jeśli się nie odmawia sobie wszystkiego na każdym kroku. Ja mam niestety ten problem, że oszczędzam zawsze na coś, a potem jak już zaoszczędzę, to to coś kupuję i znowu oszczędności się zerują. Dopiero od niedawna rozdzielam oszczędności na te do wydania i te nie do wydania... Muszę chyba nad tym popracować :)
OdpowiedzUsuńDzięki Aga! Oczywiście te 9 464 zł to już są oszczędności nie do wydania. Te, które zbieraliśmy "na coś" i wydaliśmy są już w wydatkach :-)
UsuńTrzymam kciuki za utrzymanie się Twojego podziału!
Gosia, świetny wynik! Gratulacje! :)
OdpowiedzUsuńPS Może to czas przejść na własną domenę? :-) Kiedyś proponowałam pomoc, pamiętaj, że ją podtrzymuję. 2 godzinki pracy i gotowe :P W razie czego - odezwij się.
Pozdrawiam!
Dzięki Magda! Cały czas o tym pamiętam i co jakiś czas chodzi mi taka myśl po głowie, ale wciąż się zastanawiam. Jakby co dam znać :-)
UsuńTylko 220 zł na blogu zarobiłaś? strasznie mało jak na tyle pracy ;/
OdpowiedzUsuńTyle pieniędzy do tej pory wpłynęło na moje konto. Grzegorz to nie jest moja praca zawodowa tylko raczej "hobby" :-)
UsuńWynik rośnie i to mnie cieszy ogromnie, ale zarabiam na blogu niejako przy okazji, więc nie spodziewam się kokosów. Jeśli przyjdą to przyjmę je z otwartymi ramionami :-)
Poza tym to nie jest tak, że blog od razu będzie zarabiał kokosy :)
UsuńTrzeba dużo ciężkiej pracy, która u Ciebie jest i pewnie te dochody z bloga będą ładnie rosnąć i za rok nam napiszesz, że jest to nie 200 zł, a 2000 zł. Miesięcznie :P
;-D a to dobre Magda!
Usuń9,5K to świetny wynik przy tym poziomie dochodów. To 15% oszczędności. Nasze dochody są dokładnie dwa razy wyższe, a oszczędziliśmy przez rok tylko 15K. A więc ok. 12%. Im niższe dochody, tym trudniej coś odłożyć, więc myślę że możesz być z siebie dumna.
OdpowiedzUsuńOczywiście, że jestem! ;-)
UsuńGosiu - gratuluję odwagi i podzielenia się poziomem przychodów i oszczędności. Procentowo jest dobrze, zwłaszcza jak na pierwszy rok. Założę się, że przy rosnących dochodach Twoje wydaki będą rosły zdecydowanie mniej niż proporcjonalnie, a wynik będzie coraz lepszy.
OdpowiedzUsuńCo do zarobków na blogu - ja tego aż tak dokładnie nie podsumowywałem, chociaż wszystkie "okołoblogowe" przychody były zdecydowanie sumą 4-cyfrową. Ale ważne jest co innego: zarówno jak, jak i Ty traktujemy blogowanie jako hobby, naszym celem nie jest zarabianie. Ale wierzę (w zasadzie: już wiem), że dobre treści i brak ciśnienia na kasę z czasem robi swoje i stwarza ciekawe oferty, które pozwalają nieco dorobić, a jednocześnie nie obniżać poziomu treści. To dość delikatna działka, w której sam jeszcze nie czuję się pewny - wiem jednak, że nie pozwolę sobie na to, żeby proponować czytelnikom coś, w co nie wierzę czy z czego nie korzystam, nieważne jakie warunki finansowe dostanę. To się może szybko zemścić - lepiej jeść małą łyżeczką i jednak przyzwyczaić reklamodawców do mówienia "nie, dziękuję".
Pozdrawiam i gratuluję wytrwałości w pisaniu!
Dzięki Wolny! Nie ukrywam, że jesteś moim numerem 1 i Twój komentarz u mnie bardzo cieszy :-)
UsuńNie ukrywam, że miałam kilka propozycji, ale współpraca nie została sfinalizowana - warunki naruszające moją autonomię blogowania albo różnica w kwestii oczekiwań finansowych (no proszę kto pracuje za darmo?) :-)
Nie planuję, żeby ten blog stał się maszynka do zarabiania ;-) Ale jeśli jest to możliwe "przy okazji" to chętnie korzystam :-)
Gosiu super! :) Gratuluję takiego wyniku - naprawdę ponad 9 tysi do przodu to dobry wynik. To dowód na to że jak chce się to można :) Zgrany z Was zespół. Twoje cele też bardzo ambitne:) Czytam bloga od początku i obserwuję cały czas:) Jeszcze raz gratuluję i trzymam kciuki za dalsze sukcesy w każdej dziedzinie życia:) Ja też staram się realizować projekty i oszczędzać a Twoje wpisy dodają mi kopa :) Pozdrawiam Hann
OdpowiedzUsuńHann bardzo Ci dziękuję! Twoje komentarze pojawiły się na początku i zawsze mnie motywują - wiem, że wracasz i liczysz na jeszcze lepsze wpisy :-)
UsuńGratuluję oszczędności - to na prawdę świetny wynik. A jeszcze bardziej gratuluję planów na przyszłość.
OdpowiedzUsuńDziękuję :-)
UsuńBardzo odważny wpis :) ja póki co nie przełamałam się jeszcze, by podzielić się z czytelnikami moimi zarobkami, ograniczam się tylko do wydatków ;-)
OdpowiedzUsuńGdy pisze się bloga, czas faktycznie szybko leci... Trochę mnie to przeraża :-) Gratuluję "roczku" i życzę owocnych - kolejnych!
Dzięki Dana :-)
UsuńTrochę odwagi, trochę emocji, anonimowe prowadzenie bloga no i się odważyłam ;-D
Gratuluję dużych oszczędności - 9,5 tys to świetny wynik ;) I życzę powodzenia w realizacji celów :D oraz tego by kolejny rok był jeszcze lepszy ;)
OdpowiedzUsuńA mam pytanie - czy 632 komentarze to liczba komentarzy razem z Twoimi, czy tylko tych co zostawili inni?
Dziękuję za życzenie i gratulacje :-)
UsuńKomentarze łącznie z moimi. Nie liczyłam oddzielnie, ale zakładam, że ok. 400 będzie Waszych :-)
To dużo ciekawiej rzutuje na Twoje zestawienia. Szczerze mówiąc bardzo enigmatyczne i niezbyt przejrzyste. Teraz inaczej trochę na wszystko się patrzy. Ja też dopiero od roku oszczędzam. Zarabiam niewiele. Koszty moje rosną, a mimo to pierwsze 3 tysiące udało się odłożyć i daje to dużo większy spokój ducha. :) Powodzenia i coraz lepszego bloga!
OdpowiedzUsuńDziękuję i gratuluję oszczędności!
UsuńNad podsumowaniami cały czas pracuję, ale daleko im do ideału.
Bardzo ładny wynik. Sam chciał bym tyle zaoszczędzać przez rok.
OdpowiedzUsuńZapraszam do lektury bloga - może się uda :-)
UsuńHm... Jeżeli założenie bloga daje takiego kopa motywacyjnego, to najwyższa pora założyć bloga "Kasia odchudza się". I za rok będę tap madl;)
OdpowiedzUsuńGratuluje!
Kasiu potwierdzam, że "kop" przychodzi i będę trzymać kciuki za bloga i figurę ;-)
UsuńZainspirowałaś mnie tymi dodatkowymi dochodami. 17 338 zł to naprawdę świetne pieniądze. Musze się porozglądać w okolicy za jakimś dodatkowym zajęciem.
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki!
UsuńCzytając ten post byłam pozytywnie zaskoczona. Świetnie udało Ci się połączyć przyjemne z pożytecznym - organizacja oszczędności i sam wynik do pozazdroszczenia. Życzę Ci aby w przyszłym roku suma się podwoiła a nawet potroiła. Powodzenia
OdpowiedzUsuńDziękuję! Potrojenia się nie spodziewam, ale może chociaż podwójnie? ;-)
UsuńChciabym sie podzielic z Wami jednym przemysleniem. Autorka bloga zaoszczedzila w ciagu roku okolo 10.000 PLN. Zauwazcie jaki jest koszt 1m2 mieszkania, ile trzeba byloby oszczedzac zeby utrzymac kosmiczne marze deweloperow.. Wiekszosc o tym nie mysli bo sugeruje sie tylko rata kredytu, windujac ceny. Pokolenie wyzu ma ciagle pod gorke :/
OdpowiedzUsuńTu gdzie mieszkam mogłaby sobie kupić dwa metry :-D
UsuńAle rzeczywiście ceny mieszkań w stosunku do zarobków młodych ludzi wydają się kosmiczne.
A można wiedzieć na czym zarobiliście "dodatkowo" 17 tyś. PLN?
OdpowiedzUsuńMnie również to zaintrygowało :) Jeśli to nie tajna dana to może podzieliłabyś się pomysłem jak uzyskać taki dodatkowy dochód?
UsuńDodatkowe zarobki były uwzględniane w moich podsumowaniach kolejnych miesięcy - zapraszam do lektury :-)
UsuńAle pomysł na kolejny wpis już jest zapisany w szkicach i postaram się niebawem napisać o tym szczegółowiej :-)
jak to jak? druga praca po godzinach :D i w weekendy ;) mam racje?
OdpowiedzUsuńAż tak hardcorowo nie było! Oczywiście jakieś dodatkowe zlecenia itp., ale na pewno nie kolejne etaty :-)
UsuńJest to znacznie więcej niż sądziłam! 2015 będzie moim rokiem oszczędzania :)
OdpowiedzUsuńGratuluję roku oszczędzania! Wspaniały wynik i oby kolejne były równie imponujące.
OdpowiedzUsuńDziękuję :-)
Usuńgratki ;)
OdpowiedzUsuńdzięki!
Usuńniecałe 10 tysięcy rocznie to fajna suma ale jeśli chce się oszczędzić na np dom to nie wystarczająco.
OdpowiedzUsuńAleksander mam nadzieję, że będzie coraz lepiej :-) Na razie oszczędzamy i planujemy zakup mieszkania za 1-2 lata. Po roku uważam, że to całkiem niezły wstęp, a później zobaczymy :-)
UsuńGratuluję Gosiu, tak jak i Wolny, jesteś moją inspiracją. Pisałam już kiedyś, że udaje mi się oszczędzać około 60% swoich dochodów. najlepsze jest w tym wszystkim to, że udało mi się zmienić własną mentalność. Kiedyś byłam przekonana, że potrzebuję iść do restauracji dwa razy w tygodniu, że muszę co miesiąc mieć nowe ciuchy, że najlepszy jest stan, kiedy nie wiem ile wydaję, bo mnie to nie obchodzi, skoro zarabiam to wydaję (nie muszę dodawać, że spłukiwałam się doszczętnie). Może też kiedyś założę bloga :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńLidka dziękuję za te miłe słowa :-) Zmiana mentalności to podstawa, więc gratulacje ;-) Trzymam za Ciebie kciuki i polecam założenia bloga - wspaniale motywuje. Podrzuć linka, chętnie zajrzę :-)
UsuńGratulacje oszczędzania. Czytajac wiele blogow o oszczedzaniu zastanawiam sie ile trzeba miec w sobie determinacji.. Nawet dzis wchodzac do sklepu myslalem nad zakupami na sniadanie i oszczedzaniu.. Fajna sprawa Gratulacje sukcesu poniewaz mimo wszystko nie jest to proste...
OdpowiedzUsuńDzięki Mateusz i potwierdzam na początku sprawa nie jest prosa, ale później już idzie z górki :-)
UsuńŚwietny wynik, gratulacje!
OdpowiedzUsuńTym bardziej ta kwota wzbudza mój szacunek przy Waszych dochodach. Mam nadzieję, że nowe projekty pozwolą Ci podnieść dochód i nie spowoduje to zarazem lawinowego wzrostu wydatków jak to często w życiu bywa :)
Dziękuję i uczciwie informuję, że trzymam rękę na pulsie :-)
UsuńGosiu,
OdpowiedzUsuńgratuluję Tobie oraz narzeczonemu, macie świetne wyniki! Trzymam za Was kciuki i kibicuję w drodze po Wasze mieszkanie!!! Oby za rok było jeszcze lepiej!
Pozdrawiam serdecznie,
Łukasz Otlewski
Bardzo dziękuję, mam nadzieję, że będzie :-)
UsuńGratuluję,
OdpowiedzUsuńw pierwszym roku 15 % dochodów zaoszczędzone!!!
U siebie staram się nie wydawać więcej niż z etatu (a idealnie jest jak coś zaoszczędzę ). Dodatkowe dochody oszczędzam w całości.
Pzd
Dziękuję i trzymam kciuki :-)
UsuńDla mnie to słaby wynik. Bez stosowania jakiejkolwiek filozofii (moim celem nie było oszczędzanie, a "normalne" życie) zaoszczędziłem przez rok 20 tys. zł. Jestesmy w podobnym wieku.
OdpowiedzUsuńDużo zależy też od zarobków. Czy też są podobne? Poza tym przeskok od 0 do 10 000 w rok uważam za sukces :-)
UsuńGosiu żałuje ze tak późno trafilam na Twojego bloga
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że jeszcze to nadrobimy :-)
UsuńJestem tu nowy więc na początek wypada się przywitać :) Przyznam że ładna oszczędność jak na takie dochody i mieszkanie na swoim. Będąc w wieku 20-kilku lat (teraz mam o 10 więcej) chyba tylko raz udało mi się odłożyć taką sumkę i to wtedy kiedy odkładałem na upragnione autko. U mnie z oszczędzaniem jest tak, że jak mam przed sobą jakiś konkretny cel na który zamierzam odkładać to odkładanie pieniędzy przychodzi nieco łatwiej, człowiek ma wtedy większą motywację.
OdpowiedzUsuńKonkretny cel zawsze pomaga, ale z czasem to może wejść w nawyk, więc radzę próbować :-)
UsuńRewelacja! Pomyśleć, że tak bardzo problematyczne jest dla mnie oszczędzanie. Nie potrafię odmówić sobie np. przejazdów taksówką mimo, iż słono mnie to kosztuje :(
OdpowiedzUsuńBardzo lubię Twojego bloga, ponieważ można tu znaleźć konkretne porady jak oszczędzać. Tym bardziej, że teraz zbieram na mieszkania Wrocław od dewelopera. Chcę w końcu kupić coś własnego, bo mieszkanie na wynajmowanym coraz mniej się opłaca.
OdpowiedzUsuńTen artykuł uświadomił mi, jak wiele można odłożyć przez rok. Na oszczędzanie trzeba patrzeć w szerzej skali, niż w kontekście jednego miesiąca - dopiero wtedy nabiera to sensu.
OdpowiedzUsuńOgromne gratulacje. Ładnie to wszystko opisałaś i brawa za systematyczne zbieranie danych. Taki wynik to wielki sukces - tym bardziej, że jak wspominasz ponad 9 tyś. więcej niż jeszcze rok temu. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOszczędzanie, inwestowanie - to teraz bardzo popularne tematy, ponieważ każdemu zależy na tym, aby mieć jak najwięcej zysków. Jeśli oszczędzamy, to można inwestować, a jeśli inwestujemy i nam to wychodzi, to jest z czego oszczędzać.
OdpowiedzUsuńTak na dobrą sprawę wszystko zależy od tego z jakiej kwoty możemy odkładać. Ja jednak staram się na bieżąco inwestować i teraz jestem właścicielem sklepu internetowego wraz z płatnościami https://www.cashbill.pl/pobierz/integracje/ aby klienci mogli swobodnie płacić. Świetna sprawa :)
OdpowiedzUsuńOszczędzać można na wszystkim. Przekonałam się ostatnio wybierając polisę OC/AC na nowy samochód. Wiecie, że kupując przez internet zaoszczędziłam prawie 300 zł? na https://mubi.pl/ się udało, ta porównywarka mubi to naprawdę przydatne narzędzie w sieci, wszystkie oferty w jednym miejscu są i taniej jak u agentów. A dla kogoś kto oszczędza to każda złotówka się przecież liczy.
OdpowiedzUsuńKalina Gawron nie wiedziałam o istnieniu tej porównywarki. Przez ostatnie kilka lat w kwestiach ubezpieczenia OC/AC korzystałam z https://rankomat.pl/ - zawsze znajdowałam ubezpieczenie chociaż o 50 zł tańsze. Jedynie pierwszy raz znalazłam 400 zł taniej. Sprawdzę Twoje też ;)
OdpowiedzUsuńOszczędzanie daje rezultaty :) Wielu z nas traci sporo kasy na tym, że nie jest świadomych swoich praw. Ostatnio np. przekonałam się jak mocno zaniżają odszkodowania z oc sprawcy. Ubezpieczyciel wypłacił mi 1200 zł, a drugie tyle dostałam dopłaty od https://www.helpfind.pl/. To niewiarygodne ile pieniędzy człowiek traci na niewiedzy.
OdpowiedzUsuńJeżeli interesuje Was oszczędzanie, lub może nawet szerzej zarabianie to zapraszamy na nasz portal z poradami . Portal Biznes to miejsce gdzie dowiecie się o ciekawych inwestycjach i dochodowych pomysłach na własną działalność gospodarczą. Zapraszam - Kasia redaktorka działu finansowego
OdpowiedzUsuńŚwietny wynik. Sama ostatnio zaczęłam skrupulatnie zapisywać na co wydaje moją wypłatę i okazało się, że na niektórych rzeczach mogę rzeczywiście sporo zaoszczędzić. Wielu ludzi nie posiada jednak żadnych oszczędności i nie przywiązuje do tego większej wagi, a kiedy wypadają im niespodziewane wydatki decydują się na szybkie pożyczki. Warto wtedy przejrzeć rankingi pożyczek na raty, aby wybrać najlepszą opcje.
OdpowiedzUsuńW Getin Bank dostępne jest elastyczne konto oszczędnościowe, ze wszystkimi cechami konta oszczędnościowego i jedną szczególną: brak limitu darmowych wypłat w miesiącu
OdpowiedzUsuńŁadna kwota, szczególnie, że to dość spora część rocznych zarobków. Na to trzeba patrzeć podczas takich podsumowań. A jeśli pieniądze będą na koncie oszczędnościowym to uda się jeszcze w ten sposób na nich nieco zarobić.
OdpowiedzUsuńKwota faktycznie zacna. Jestem pełna podziwu dla Twojej osoby. Mnie pieniądze kompletnie się nie trzymają.
OdpowiedzUsuńJa dość sporo zaoszczędziłam w tym roku na zakupie ubezpieczenia z opcją oszczędzania, dzięki temu rankingowi https://www.rankingubezpieczennazycie.pl/ranking-ubezpieczen-oszczednosciowych/0.html. Poleciła mi go znajoma bo też kupiła stamtąd ubezpieczenie.
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem jeśli ktoś chce zaoszczędzić na ubezpieczeniach to lepiej sprawdzić te zestawienie firm ubezpieczeniowych https://www.ubezpieczeniaonline.pl/firmy/0.html bo jest to chyba największe zestawienie tego typu w naszym kraju. Ceny ubezpieczeń w tym miejscu są bardzo atrakcyjne.
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąć, to osoby najbiedniejsze są w stanie najwięcej zaoszczędzić i zauważyłam to w bardzo wielu przypadkach.
OdpowiedzUsuńSą rzeczy na których nie powinno się oszczędzać. Warto zawsze przeglądać różne oferty i można natrafić na naprawdę dobre okazje, np jeśli chodzi o ubepzieczenia http://kompleksowaochrona.pl/ ja zawsze korzystam z kalkulatorów.
OdpowiedzUsuńOdpowiadając na pytanie z tytułu artykułu, najprostszym rozwiązaniem jest skorzystanie z wszelakich porównywarek cen. I nie dotyczy to tylko różnego rodzaju produktów, jak np. ceneo, ale też kredytów czy ubezpieczeń. Kolejny już rok korzystamy z żoną z https://www.mfind.pl/ i jeszcze się nie zawiedliśmy. Za każdym razem wychodzi taniej niż w punktach stacjonarnych. Szczerze polecam, na samym OC zaoszczędziliśmy ok. 70 zł. Zamiast wydawać na polisę, poszliśmy do kina :)
OdpowiedzUsuńJa niestety na razie zbytnio nie mam z czegoś oszczędzać, a jeszcze kredyt mam do spłaty. Potrzebna jest mi też dodatkowa gotówka i tutaj raczej będę korzystał z pomocy strony http://kredytowyjanusz.pl/ która pozwoli mi uzyskać wszystkie potrzebne informacje w tym temacie.
OdpowiedzUsuńŁatwy sposób na zdobycie nawet 200 zł od BNP.
OdpowiedzUsuńExtra Kieszeń to duży wybór firm pożyczkowych
OdpowiedzUsuńZ roku na rok coraz lepiej :) Oby tak dalej Twój blog jest świetny i mnie też namówił na oszczędzanie!
OdpowiedzUsuńcoś tam się da
OdpowiedzUsuńA przy zatorach płatniczych, tudzież opóźnionych płatnościach warto rozważyć faktoring faktur.
OdpowiedzUsuńMożna naprawdę sporo zaoszczędzić rocznie, kwestia organizacji. I duże znaczenie ma oczywiście wysokość samych zarobków. Ile zarabiacie? jaka praca jest w podkarpackiem? Ciekawi mnie to jak w tym województwie prezentują się warunki płacowe. Mam plan przeprowadzić się z żoną w najbliższym czasie. Mam nadzieję, że nie będzie problemu z pracą.
OdpowiedzUsuńW ostatnich czasach lokaty przynoszą straty, bo są niżej oprocentowane niż inflacja
OdpowiedzUsuńCiekawe podsumowanie. Warto analizować swoje wydatki oraz przychody, aby wiedzieć ile w skali miesiąca czy roku jesteśmy w stanie oszczędzić.
OdpowiedzUsuńI super, najważniejsze to umieć dopasować styl życia do zarobków
OdpowiedzUsuńNajlepiej w pierwszej kolejności wyciąć do zera kosztów, których na pewno nie potrzebujemy ponosić
OdpowiedzUsuńDobrze jest to wszystko wiedzieć. Rewelacyjny wpis.
OdpowiedzUsuńPrzyznam że bardzo zaciekawiły mnie informacje w tym wpisie.
OdpowiedzUsuńWiele tutaj interesujących i ważnych informacji.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ten wpis
OdpowiedzUsuńBardzo lubię tak interesujące i jednocześnie ciekawe wpisy.
OdpowiedzUsuńInteresujący wpis
OdpowiedzUsuńJest tutaj wiele ciekawych i istotnych informacji.
OdpowiedzUsuńNiezwykle pouczający jest ten wpis. Bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńTakie informacje są nie tylko ważne ale także bardzo pożyteczne.
OdpowiedzUsuńInspirujący artykuł dla osób, które chcą poprawić swoją sytuację finansową. Pokazuje, że systematyczne oszczędzanie może przynieść konkretne efekty, nawet przy niewielkich kwotach.
OdpowiedzUsuńhttps://sowaip.pl/