Niektórzy ludzie uwielbiają chomikować różne rzeczy. Oczywiście ludzie oszczędzający wiedzą, że
przetrzymywanie nieużywanych przedmiotów nie jest dobrym pomysłem i może blokować naszą drogę do bogactwa :-) Ale czy to zawsze się sprawdza? Na ostatnich zakupach uzupełniliśmy trochę nasze zapasy i postanowiłam podzielić się z Wami sposobem na tańsze zakupy spożywcze dzięki mało popularnemu chomikowaniu :-)
Często dzieje się tak, że gromadzimy zupełnie nam niepotrzebne przedmioty.
My już się z tym problemem uporaliśmy i mam nadzieję, że Wasze szafy również nie są załadowane tzw. przydasiami. Uwalniając gotówkę w tym miejscu oszczędzamy i pieniądze i miejsce.
Ale jeśli chodzi o oszczędzanie na jedzeniu to robiąc zakupy warto czasami kupić zapasy. Kiedy? Głównie wtedy, kiedy jest akurat jakaś promocja, dobra cena, albo po prostu sezon lub po sezonie :-)
Spróbowałam stworzyć taką listę produktów, które warto w ten sposób zachomikować w kuchni. Niestety wyszła tak długa, że musiałam ją podzielić na dwie części. Dzisiaj mam dla Was listę produktów spożywczych, a w najbliższym czasie możecie spodziewać się drugiej części dotyczącej przedmiotów kuchennych.
Na początek kilka zasad:
Nigdy nie kupuj na zapas produktów z krótką datą ważności albo takich, których opakowania zostały naruszone. Jeśli do środka dostało się powietrze mały będzie z nich pożytek.
Nie kupuj na zapas rzeczy nadpsutych albo takich, które zmieniły konsystencję - dla oszczędności nie warto ryzykować swojego zdrowia.
Zawsze uważnie przyglądaj się "promocjom" - nie wszystkie są tak korzystne jak sprzedawcy twierdzą. Przed zakupem przelicz czy to się na pewno opłaca.
Zastanów się kilka razy czy warto kupować na zapach produkty, których wcześniej nie próbowałeś? Rób zapasy sprawdzonych i smakujących Ci rzeczy
Nie kupuj więcej niż możesz unieść i pomieścić w kuchennych szafkach - niby błahostka, a może sprawić wiele kłopotów ;-)
Jak zaoszczędzić na jedzeniu?
Które produkty warto chomikować w kuchni?
1. Makaron i ryż
Są to produkty z długą datą ważności. Jeśli będąc na zakupach okaże się, że jest akurat promocja na makaron czy ryż, nie wahaj się wziąć więcej niż jedno opakowanie. Jeśli gotujesz w domu (a naprawdę warto!) to szybko pozbędziesz się takich zapasów, a okazyjna cena pozwoli Ci zachować trochę grosza w kieszeni.
2. Warzywa sezonowe
Warzywa mają to do siebie, że są smaczniejsze w swoim sezonie.
Dla nas jest to o tyle dobre, że są też wtedy tańsze :-) Jeśli trafisz na tanie i smaczne warzywa, które lubisz kup ich więcej i zamroź. Dzięki temu zaoszczędzisz, ale będziesz też się cieszyć smaczniejszymi warzywami poza sezonem.
3. Przyprawy
W mojej kuchni wychodzę z założenia, że przypraw nigdy na mało. Po tym jak
ograniczyliśmy nasze wydatki na jedzenie o połowę dzięki gotowaniu w domu, kupujemy coraz więcej przypraw. Odkrywamy nowe smaki i urozmaicamy nasze potrawy. Jeśli w sklepie jest promocja 3 za 2 czy 6 za 4 zł to nigdy nie przechodzę obojętnie :-)
4. Kawa i herbata
Zazwyczaj jesteśmy przywiązani do jednego rodzaju kawy i czaimy się na promocją, w której kupujemy od razu 3 opakowania. Jeśli chodzi o herbatę to do koszyka zazwyczaj wpada ta na którą akurat jest promocja. Polecam też rozejrzeć się za herbatą liściastą, która ma zdecydowanie lepszy smak.
5. Mąka i cukier
Tutaj jesteśmy zgodni. W codziennej kuchni cukier jest rzadkim gościem. Ponieważ, jak wiecie
zagościła u nas dieta, jeśli już to decydujemy się na brązowy, kupowany zawsze okazyjnie. Kilogram białego cukru jest tylko dla gości :-) Mąkę również wybieramy razową lub inną zdrowszą, ale droższą. Dlatego okazyjnie kilka kilogramów w dobrej cenie jest zawsze mile widziane.
6. Napoje
Do codziennego użytku wybieramy zawsze domowe soki lub filtrowaną wodę. W sklepie zaopatrujemy się jedynie w napoje izotoniczne (dla mojego biegacza!), do spożycia
po naszych darmowych ćwiczeniach. Jednorazowy zakup większej ilości takich napojów to spora oszczędność. Ostatnio kupiliśmy napoje 1 l po 2,5 zł, a normalnie kosztują 4 zł :-)
7. Puszki
Jeśli tak jak my jesteście fanami warzyw w puszkach (pomidory, fasole, kukurydza, cieciorka itp.) to szukajcie ich w promocji. Zapas takich puszek nieraz uratował nas przy niespodziewanych gościach. Zawsze można coś z nich wyczarować, a kupując w hurcie zaoszczędzić.
Coraz częściej mam wrażenie, że oszczędzanie na jedzeniu nie wymaga szczególnych poświęceń tylko lepszej organizacji i świetnego planowania. Jeśli to nam się uda, jedzenie będzie tanie, smaczne, a jego przygotowanie sprawi Wam dużo satysfakcji :-) Zgadzacie się z tym?
Mam nadzieję, że podrzucicie też kilka swoich produktów, które można chomikować :-)
Nie zapomnijcie mnie polubić na fejsie (przeżywam prawdziwe oblężenie :-)) -
Facebook Gosia Oszczędza
i obserwować na twitterze -
Twitter Gosia Oszczędza
Dawno nie komentowałam, lecz regularnie czytam!:) Otóż jak zobaczyłam tytuł pomyślałam"temat na czasie" :) często przeglądam gazetki i patrzę co gdzie za ile:) ulubione produkty kupuję jeśli są do długiego przetrzymywania w większej ilości przykładowo puszki pomidorów w biedronce dorwałam za 1,33 sztuka z długą datą ważności a u Nas schodzi średnio jedna na tydzień więc( często robię sos do pizzy na bazie puszki), kawę dziś dorwałam w atrakcyjnej cenie w biedronce- teraz w biedronce są Produkty Dnia codziennie inny produkt naprawdę w super cenie warto sobie obserwować:) Ogólnie gazetki mam ogarnięte -ot takie moje małe hobby! pozdrawiam Hann
OdpowiedzUsuńHann miło mi, że wciąż jesteś - dziękuję :-)
UsuńGratuluję takiego zdrowego podejścia - ja jeszcze nie jestem tak zaawansowanym łowcą promocji (raczej porównuję dopiero w sklepie), ale tędy droga. Zwłaszcza, że wszystkie gazetki są dostępne w Internecie :-)
Co do sosu z pomidorów z puszki to robimy dokładnie tak samo :-)
Jesli masz telefon z androidem(choc na inne systemy tez sa aplikacje) to istnieja darmowe aplikacje z gazetkami. Moze dla niektorych to nie odkrycie ale ja odkrylam to tydzien temu i bardzo sobie chwale, szczegolnie ze mieszkam na wsi i na gorce wiec osobom roznoszacym zazwyczaj nie chce sie tarabanic do mnie:) pozdrawiam Zuza
UsuńJa bym polecał jeszcze zamrażać sobie mięso czasami można je tanio kupić
OdpowiedzUsuńJak najbardziej - zapomniałam! Ale przy mięsie bardzo trzeba uważać z datą przydatności do spożycia. Polecam też kupować mięso lepszej jakości :-)
UsuńWarto patrzeć na datę wartości. Ostatnio kupiłem batona w dużej sieci sklepów, okazało się, że jego termin kończył się 15 stycznia... tego roku (czyli był już ponad pół roku po terminie). Co prawda w ten sposób się nie zaoszczędzi, ale można uchronić się przed stratą pieniędzy.
OdpowiedzUsuńA co do promocji to warto znać ogólną cenę produktu na rynku, w innych sklepach, oraz korzystać przede wszystkim z promocji w sklepach, które regularnie odwiedzamy (często słyszałem o podnoszeniu cen przed promocją i potem wielkie rabaty po kilkadziesiąt procent taniej)
Dzięki za cenne uwagi :-)
UsuńData ważności zawsze musi być sprawdzona przed zakupem. Nauczka na przyszłość...
A co do ceny produktów to masz oczywiście rację - musimy się orientować i nie dać się "złapać" na rzekome promocje :-)
Ja polecam takie akcje w przypadku zakupów internetowych np. w Tesco. Nie nadźwigasz się, a promocja jest promocją;) Domi
OdpowiedzUsuńPodwójna oszczędność :-)
Usuńno i jeszcze dodał bym do tego środki czystości
OdpowiedzUsuńŚrodki czystości to nie produkty spożywcze :-)
UsuńMoja mama jest mistrzynią w oszczędnym i racjonalnym gospodarowaniu w kuchni.Ja się dopiero teraz bliżej zainteresowałam jak dojść do podobnych wyników,kiedy podliczyłam wydatki na jedzenie i to co się marnuje w lodówce.
OdpowiedzUsuńW rezultacie:
-przetwory zrobiłam z plonów z działki ciotki, ciocia nie ma już siły na wekowanie więc przerobiłam wszystko i podzieliłam na nasze 2 rodziny
-częśc plonów zamroziłam
-część wymieniłam z przyjaciółmi na miód
-zapędziłam w weekend wszystkich do lasu i właśnie marynuję i suszę grzyby.
- jak obrodzi jarzębina zrobię super jarzębiak na ciężką zimę bo wiśniówka już dochodzi
A w przypadku zakupów gdzie trzeba kupic tzw wielosztuki dogaduję sie z koleżankami z pracy i kupujemy wspólne np w hurtowni chemicznej gdzie ceny są 20% niższe niż w markecie ale trzeba jednorazowo wydać 500 zł
Bardzo dobre sposoby! Dzięki za cenne rady :-) Przede wszystkim zakupy "na spółkę" to świetny pomysł - też praktykujemy.
UsuńJeśli chodzi o grzybobranie to nie mogę się doczekać - oszczędność na przetworach i oczywiście walory zdrowotne :-)
A masz jakiś sposób na oszczędzanie, gdy dieta składa się głównie z warzyw i owoców (świeżych) i mięsa? :)
OdpowiedzUsuńBo nic z wymienionych rzeczy nie gości u mnie w kuchni (oprócz przypraw :D), a chętnie dowiedziałabym się jak oszczędzić w moim przypadku :).
Mięso i warzywa polecam kupować okazyjnie w większej ilości i mrozić. Warzywa i owoce oczywiście najlepiej kupować w sezonie i polecam też zajrzeć do wpisu o warzywach i owocach :-)
Usuńja polecam chomikować jeszcze przekąski na wypadek jak by goście wpadli :)
OdpowiedzUsuńJeśli ma się silną wolę to zawsze warto chomikować w domu coś słodkiego i słonego - właśnie awaryjnie dla gości. Ja niestety zazwyczaj zjadam takie zapasy w chwili słabości ;-)
UsuńJa wczoraj byłam na chomikowych zakupach i kupiłam niemal wszystko z tej listy :D
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że w korzystnych cenach :-)
Usuńpolecał bym jeszcze chomikować alkohol na specjalne okazje.
OdpowiedzUsuńJak najbardziej - była o tym mowa przy tanich sposobach na organizowanie imprez.
UsuńFajnie prowadzisz tego bloga ;) Jestem młodym studentem i bardzo wiele spraw poruszanych tutaj mnie dotyczy :) fajnie że nie muszę wszystkiego sam odkrywać tylko mogę się kierować czyimiś doświadczeniami.
OdpowiedzUsuńOstrzegam przed chomikowaniem kawy - promocje zwykle wiążą się ze zbliżającą się datą przydatności do spożycia, co z kolei odbija się na smaku i aromacie.
OdpowiedzUsuńNiezłym rozwiązaniem jest tu młynek i kawa ziarnista, ale świeżości w tym wypadku nic nie zastąpi.
Data przydatności do spożycia w każdym przypadku wymaga sprawdzenia i pilnowania, nie tylko przy kawie :-)
UsuńA ja ostrzegam przed chomikowaniem produktów suchych, już dwa razy walczyłam z molami spożywczymi i skończyło się na wyrzuceniu wszystkich zapasów do kosza. Oszczędność raczej żadna, a odebranie apetytu gwarantowane ;)
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że to kwestia przechowywania tych produktów. Ważne, żeby było to suche i zaciemnione miejsce. Niestety nie da się uniknąć moli, które przyniesiemy do domu ze sklepu, ale to już kwestia zakupu dobrych i sprawdzonych produktów.
Usuń